Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi z3waza ze starożytniego miasteczka Pobiedziska. Mam przejechane 74680.40 kilometrów w tym 20878.01 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.70 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy z3waza.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2015

Dystans całkowity:608.60 km (w terenie 170.00 km; 27.93%)
Czas w ruchu:24:14
Średnia prędkość:25.11 km/h
Maksymalna prędkość:52.80 km/h
Suma podjazdów:3949 m
Maks. tętno maksymalne:176 (98 %)
Maks. tętno średnie:158 (88 %)
Suma kalorii:12118 kcal
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:50.72 km i 2h 01m
Więcej statystyk
  • DST 55.00km
  • Teren 50.00km
  • Czas 02:36
  • VAVG 21.15km/h
  • VMAX 51.41km/h
  • Kalorie 952kcal
  • Podjazdy 238m
  • Sprzęt Janek z Czarnolasu
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Zielonki z Fogtami

Sobota, 31 października 2015 · dodano: 08.11.2015 | Komentarze 0

Kolejna wycieczka po lasach z Fogtami - pogoda się trafiła idealna.



  • DST 48.00km
  • Teren 44.00km
  • Czas 03:11
  • VAVG 15.08km/h
  • VMAX 52.45km/h
  • Podjazdy 1100m
  • Sprzęt Janek z Czarnolasu
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Do Chodzieży

Niedziela, 25 października 2015 · dodano: 08.11.2015 | Komentarze 1

Trochę spóźniony wpis, ale co tam.
Wybrałem się do Chodzieży z JP na zaproszenie Darii. Z tak miłego zaproszenia wstyd byłoby nie skorzystać. No to pojechaliśmy, na miejscu z paczki GPAET zjawił się jeszcze Młodzik, poza tym było podobno razem aż 54 uczestników. Trasa - miodzio - zaplanowana przez miejscowych kolarzy z BTS Budzyń. Doś powiedzieć, że w niecałe 40km zrobiliśmy 1000 m w pionie, Było wszystkiego po trochę: jakieś single nad jeziorem, sztywne podjazdy, zjazdy po trasie downhillowej, i to co tygrysy lubią najbardziej czyli jazda po hopkach ostro w dół i ostro w górę, a to wszystko w pięknej jesiennej scenerii, no może pogoda lekko nie dopisała, ale nie ma co narzekać, zresztą tylko się chmurzyło, a padać zaczęło dopiero jak skończyliśmy wycieczkę i pojechaliśmy na pizzę stawianą przez organizatorów. Super, super udana wycieczka.

Ustalamy taktykę przedstartową ;)

No to zaczynamy

JP robi za fotoreportera

Pierwszy szczyt pokonany (stok narciarski w Chodzieży)

Wjeżdżam na Gontyniec (jeden z kilku wjazdów na tę górkę)

Gdzieś w lesie pod Chodzieżą

Na Gontyńcu

Właśnie przejechałem jedną z fantastycznych hopek

Zdjęcie z głównym fotografem wycieczki
Zdjęcia ze stron Mirka Sella i Jacka Paszke vel JPBike
Trasa:
Mapka może być szczególnie pomocna dla Grigora ;).




  • DST 46.80km
  • Czas 01:34
  • VAVG 29.87km/h
  • VMAX 41.90km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • HRmax 164 ( 91%)
  • HRavg 144 ( 80%)
  • Kalorie 1093kcal
  • Podjazdy 239m
  • Sprzęt Lorella Mortirolo
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po S5

Sobota, 24 października 2015 · dodano: 25.10.2015 | Komentarze 0

Przy zachodzącym Słońcu po trasie na której jak w klasztorze Shaolin, niedługo będą koleiny od moich szosowych opon, ze zdarzeń istotnych (albo i nie), minąłem Śmierć, albo po prostu faceta po sześdziesiątce z kosą... nie wiem, na wszelki wypadek nie zatrzymywałem się i nie pytałem.


  • DST 18.88km
  • Teren 18.88km
  • Czas 00:46
  • VAVG 24.63km/h
  • VMAX 38.42km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • HRmax 176 ( 98%)
  • HRavg 158 ( 88%)
  • Kalorie 705kcal
  • Sprzęt Janek z Czarnolasu
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Dębówiec - wyścig na kacu :)

Niedziela, 18 października 2015 · dodano: 25.10.2015 | Komentarze 0

Po imprezie teamowej Fogtów wybraliśmy się na wyścig. W sumie to nie był najlepszy pomysł, ale starałem się w nocy nie pić za wiele, co w sumie też nie wyszło do końca. Tak więc nieco zmarnowany stanąłem na kresce tzw. Amatorskiego Wyścigu Rowerowego Dębówiec - do pokonania ledwie 3 kółka o długości mniej więcej 6 km. Niewiele - ale to znaczy, że będzie ogień od początku do końca, a ja jak powiedziałem jestem lekko niedysponowany, no nic - zobaczymy jak będzie. Przed startem robimy sobie focię z red. Kurkiem, który tym razem występuje w roli zawodnika.

No i na start! Ruszamy - jak przewidywałem - zapiek od samego początku - czołówka gdzieś umyka, ale kontroluje pozycję Młodzika, łąpiąc kolejne koła, w końcu łapię jakiegoś GKKGowca ciśnie w miarę mocno, i się powoli powoli zbliżamy do Pawła. Ale ale po drugim kółku naglę dostaję strzała z nocnego piwa i noga mówi "stop!" i ostatnie kółko jadę na spokojnie nie żebym chciał, no ale co ja mogę?
No w każdym razie jestem na mecie, zadowolony, że już nie muszę jechać :).

Jeszcze Asia odbiera puchar za zasłużone (i wywalczone 3. miejsce) wspólna focia i lecimy, bo przede mną droga samochodem do Rzeszowa.

Trasa - mój telefon też chyba pił, bo zapisał tylko jedno okrążenie - w sumie nie wiem pierwsze, czy ostatnie?



  • DST 7.12km
  • Teren 7.12km
  • Czas 00:21
  • VAVG 20.34km/h
  • Sprzęt Janek z Czarnolasu
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dębówiec - rozgrzewka

Niedziela, 18 października 2015 · dodano: 25.10.2015 | Komentarze 0



  • DST 59.00km
  • Teren 50.00km
  • Czas 02:55
  • VAVG 20.23km/h
  • VMAX 42.58km/h
  • HRmax 170 ( 94%)
  • HRavg 136 ( 75%)
  • Kalorie 1886kcal
  • Podjazdy 288m
  • Sprzęt Janek z Czarnolasu
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Zielonki z Fogtami

Sobota, 17 października 2015 · dodano: 25.10.2015 | Komentarze 0

Wyprawa MTBowo-cyklocrossowa


  • DST 60.50km
  • Czas 02:07
  • VAVG 28.58km/h
  • VMAX 45.90km/h
  • Temperatura 10.8°C
  • HRmax 158 ( 88%)
  • HRavg 141 ( 78%)
  • Kalorie 1521kcal
  • Podjazdy 404m
  • Sprzęt Lorella Mortirolo
  • Aktywność Jazda na rowerze

Cztery powiaty

Niedziela, 11 października 2015 · dodano: 11.10.2015 | Komentarze 0

Miałem na 10 jechać z Fogtami, ale to tak późno, że... zaspałem :). Pojechałem więc sam na 4 powiaty. Wiało jak cholera - na krótkim odcinku gdzie miałem z wiatrem leciałem sobie lekutko w okolicy 45 km/h, a poza tym z reguły walczyłem z wiatrem bocznym powodującym,  że jechałem po drodze pod śmiesznym kątem.


  • DST 55.10km
  • Czas 01:49
  • VAVG 30.33km/h
  • VMAX 40.90km/h
  • Temperatura 4.2°C
  • HRmax 163 ( 91%)
  • HRavg 140 ( 78%)
  • Kalorie 1089kcal
  • Podjazdy 316m
  • Sprzęt Lorella Mortirolo
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po wiaduktach

Sobota, 10 października 2015 · dodano: 10.10.2015 | Komentarze 0

Na tradycyjnej sobotniej trasie z tym, że już spokojnie...


  • DST 55.00km
  • Czas 01:57
  • VAVG 28.21km/h
  • VMAX 45.80km/h
  • HRmax 163 ( 91%)
  • HRavg 139 ( 77%)
  • Podjazdy 366m
  • Sprzęt Lorella Mortirolo
  • Aktywność Jazda na rowerze

Powrót z pracy

Wtorek, 6 października 2015 · dodano: 06.10.2015 | Komentarze 0

Trochę wiało... poza tym wciąż ciepło i dość przyjemnie, dało się więc jechać w krótkich gaciach.


  • DST 112.10km
  • Czas 03:57
  • VAVG 28.38km/h
  • VMAX 52.80km/h
  • Temperatura 19.1°C
  • HRmax 166 ( 92%)
  • HRavg 130 ( 72%)
  • Kalorie 2685kcal
  • Podjazdy 569m
  • Sprzęt Lorella Mortirolo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Tzw. zakończenie sezonu szosowego spod krzesła

Niedziela, 4 października 2015 · dodano: 04.10.2015 | Komentarze 3

Gdzieś tam kanałami fejsowymi dostałem  info, że  swarzędzkie krzesło organizuje  rajd szosowy na zakończenie sezonu, co prawda mój sezon się nie kończy, bo mój sezon nie kończy się właściwie wcale :) ale wziąć udział w imprezie zawsze można, tym bardziej że sporo znajomych z Fogta też postanowiło jechać. Zebraliśmy się naszą Fogtową grupką pod sklepem, a potem jazda pod krzesło w Swarzędzu znane z tego, że z niego startuje cotygodniowa miejscowa zgrupka.

Eka Fogt Bikes

To zdjęcie to taka zagadka - skojarzyło mi się z grą z podstawówki - chodziło o to żeby nadepnąć stopę przeciwnika, w necie znalazłem nazwę "depniak", ale ja pamiętam że to się inaczej nazywało, tyle że nie pamiętam jak :). Za przypomnienie ogłaszam nagrodę - taki kamyk - wiecie kto po nim stąpał :D.

Zajeżdżamy pod krzesło, a tam harmider, aż ciemno od rozmaitych szoszonów. Część znam z widzenia z różnych jazd z krzesłem, ale oto i niespodzianka, w tym tłumie znaleźli się i Gogglowi koledzy Młodzik i Maksiu. W każdym razie wiary było tyle, że Wojtek Jałowski musiał wleźć na krzesło, a i tak nie ujął wszystkich na zdjęciu.

Z Młodzikiem przed startem

No i ruszył ten zupełnie nieprzepisowy peleton w kierunku Czerniejewa na kawkę. Ludzi było tyle, że wprowadzaliśmy pewnie niezłą panikę na drodze, na szczęście ruch był nikły i po drodze wyprzedziło nas w sumie tylko kilka samochodów.


No to się nazywa megazgrupka
Sama droga do Czerniejewa na szczęście bez żadnych przykrych zdarzeń, tempo raczej spacerowe, z wyjątkiem końcówki, gdzie zaczęły się harce, no i maxspeed tego dnia osiągnięty.
A w Czerniejewie - kawka, sernik... i nie tylko :)

Jak sobie tam siedzieliśmy, to dojechała Marta z Asią i jeszcze posiedzieliśmy przy serniku i kawie. A potem odprowadziłem kawałek Lidkę i wróciłem i pierwsza październikowa setka pękła (mam nadzieję, że nie ostatnia).