Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi z3waza ze starożytniego miasteczka Pobiedziska. Mam przejechane 74680.40 kilometrów w tym 20878.01 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.70 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy z3waza.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2013

Dystans całkowity:534.00 km (w terenie 275.00 km; 51.50%)
Czas w ruchu:23:47
Średnia prędkość:22.00 km/h
Maksymalna prędkość:48.57 km/h
Suma podjazdów:139 m
Maks. tętno maksymalne:171 (95 %)
Maks. tętno średnie:152 (84 %)
Suma kalorii:5261 kcal
Liczba aktywności:16
Średnio na aktywność:33.38 km i 1h 35m
Więcej statystyk
  • DST 20.00km
  • Teren 17.00km
  • Czas 01:00
  • VAVG 20.00km/h
  • Sprzęt wszelkie inne
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Swarzędza...

Poniedziałek, 25 listopada 2013 · dodano: 30.11.2013 | Komentarze 0

Oddać elektryka


  • DST 24.00km
  • Teren 24.00km
  • Czas 01:51
  • VAVG 12.97km/h
  • Sprzęt wszelkie inne
  • Aktywność Jazda na rowerze

Se pojeździłem elektrykiem po Dziewiczej

Niedziela, 24 listopada 2013 · dodano: 30.11.2013 | Komentarze 0



  • DST 67.00km
  • Teren 62.00km
  • Czas 02:49
  • VAVG 23.79km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Sprzęt wszelkie inne
  • Aktywność Jazda na rowerze

Battery

Sobota, 23 listopada 2013 · dodano: 23.11.2013 | Komentarze 4

Dziś pojechałem elektrycznym potworem mimo pogody - ale tak to już jest - jak się cały tydzień zapierdziela gdzieś w Polsce to zostaje radość z jazdy w weekend i nie ma znaczenia jaka jest pogoda, no a poza tym chciałem porządniej przetestować Focusa. Ruszyłem drogą na Poznań, czyli Pobiedziska-Biskupice-Uzarzewo-Gruszczyn-Jez. Swarzędzkie Antoninek - trasa płaska jak stół - jedyny podjazd w Uzarzewie Katarzynkach - wybieram oczywiście wariant najbardziej stromy - rower nie dość że wybiera wszystko to jeszcze naprawdę czuć że pomaga, a to wszystko przy najmniejszym poziomie wspomagania. W Antoninku dzwonię do Kłosia - okazuje się, że chłopaki (czyli Kłosiu Marc i Josip) wymiękli ze względu na pogodę - cóż zostaje mi samotna jazda na Dziewiczą - strzałka z powrotem na Gruszczyn Kicin i witaj Dziewicza Góro! Tam włączam maksymalny dopalacz i jazda pod górki. Fajnie się wjeżdża - próbuję wariantu z blata - idzie szybko, ale i samemu trzeba nieco pocisnąć, na środkowej tarczy jest to jazda turystyczna - zaledwie 16 km/h ale można sobie się rozglądać wokół. Killera też próbuję podjechać - luzik - jedyny problem to koła uślizgujące się na korzeniach - opony to Race Kingi. Po kilku stromych podjazdach komputerek sterujący pokazuje mi ikonkę termometru - chyba się silnik zagrzał :) No nic - zatem daję mu odpocząć i zaczynam powrót do domu. Znowu zmniejszam wspomaganie - i tak sobie jadę po koleinach błotnych - elektryka czyni cuda - pomimo że leśne drogi są pełne błota i kolein po ścince drewna, można jechać równo po prostu pedałując. Nie ma wrażenia klejenia się do błota, wybijania z rytmu i innych tym podobnych atrakcji. No ale tak z 8 km od domu bateria wreszcie pada - i wtedy można się przekonać ile to wspomaganie daje, rower zmienia się powolną krowę. Postanawiam zatem skorzystać z opcji doładowania baterii - po włączeniu jest jeszcze śmieszniej - na zjeździe asfaltowy w Gorzkim Polu na którym bez problemu można osiągnąć 50km/h pomimo, że deptam co sił nie przekraczam 17km/h - fajnie można robić siłę jadąc z górki. No ale po zjeździe komputerek pokazuje że mam teraz 4km jazdy na wspomaganiu, z czego skwapliwie korzystam. Bateria pada definitywnie nad Dębińcem,no i tak dojeżdżam sobie spokojnie do domu czując ile błoto zabiera sił. Aaaa jeszcze zajeżdżam taki ubłocony do naszej apteki - a pani patrząc na mnie jaki jestem ubłocony pyta - "kto panu to zrobił", "sam to sobie zrobiłem" - odpowiadam. Pani mówi - "no tak póki nie ma mrozu to można pojeździć", a ja na to "eeeeee jak będzie mróz, to będzie się jeździć jeszcze przyjemniej", "niezły idiota" pomyślała zapewne pani aptekarka :D.

Było szybko ;)

Potwór w lesie

No i na koniec utwór tytułowy:


  • DST 20.00km
  • Teren 16.00km
  • Czas 00:50
  • VAVG 24.00km/h
  • VMAX 39.40km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Podjazdy 139m
  • Sprzęt wszelkie inne
  • Aktywność Jazda na rowerze

It's electric

Wtorek, 19 listopada 2013 · dodano: 19.11.2013 | Komentarze 6

Pierwsza większa jazda wypożyczonym od FogtBikes rowerem Focus Jarifa 29r czyli rowerem z wspomaganiem elektrycznym - rower ma potężny (i ciężki) silnik generujący do 300W mocy - jak na rower to sporo. Wspomaganie kończy się po osiągnięciu 26km/h i wtedy natychmiast czuje się, że to jest wielki ciężki rower. Najfajniejsze uczucie jest natomiast podczas ruszania, rower ma takie przyspieszenie jakby ważył z 5 kg :) - wywołuje to efekt "wow" - Maciej był typowym przykładem :)
Podjazdy są niezłe ale najbardziej się czuje siłę wspomagania w momencie przejazdu pod górę po piachu i korzeniach. Można naparzać na wprost bez obawy o zakopanie się czy uślizg - rower jak czołg pokonuje nierówności.
Jeśli chodzi o zasięg jest nieźle - komputerek na najsłabszym wspomaganiu wskazuje ok 70 km, a przy najmocniejszym trochę mniej niż 30. Na porządną wycieczkę powinno wystarczyć. Poważniejsze testy w weekend.

/3286462

  • DST 2.00km
  • Czas 00:06
  • VAVG 20.00km/h
  • Sprzęt Rzadka BIRIA :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do apteki

Niedziela, 17 listopada 2013 · dodano: 17.11.2013 | Komentarze 2

Kategoria Do składu


  • DST 70.00km
  • Czas 02:35
  • VAVG 27.10km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • HRmax 170 ( 94%)
  • HRavg 139 ( 77%)
  • Kalorie 1838kcal
  • Sprzęt Gina
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kłecko

Niedziela, 17 listopada 2013 · dodano: 17.11.2013 | Komentarze 1

Z Sebą po asfaltach. Dziś zdecydowanie poczułem że jestem roztrenowany, to chyba dobrze... natomiast Seba wyraźnie celuje w mistrza Pobiedzisk ;)

  • DST 55.00km
  • Teren 54.00km
  • Czas 03:10
  • VAVG 17.37km/h
  • VMAX 32.30km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • HRmax 169 ( 94%)
  • HRavg 130 ( 72%)
  • Kalorie 1932kcal
  • Sprzęt wszelkie inne
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Do Zielonki

Sobota, 16 listopada 2013 · dodano: 16.11.2013 | Komentarze 1

Ustawka z Kłosiem i Marcem. Miałem okazję pojeździć na sportowym tłentynajnerze kłosia - jest różnica - po pierwsze ma amortyzator a nie ciężkie żelazko, lepsze przełożenia i lżejsze koła, no i wszystkie zalety najnera. Jazda z chłopakami dziś spokojna - jutro startują na orientacji - powodzenia!
Jak już się z nimi rozstałem w okolicy Maruszki pojechałem czołgiem czyli Focusem na singiel nad Kowalski, przedtem zaliczyłem kukurydziane rżysko w Karłowicach - w takich warunkach czołg czuje się świetnie - po prostu jedzie.

/3286462

  • DST 10.71km
  • Sprzęt Konik
  • Aktywność Jazda na rowerze

Osieczna rozgrzewka

Poniedziałek, 11 listopada 2013 · dodano: 16.11.2013 | Komentarze 0



  • DST 29.29km
  • Teren 6.00km
  • Czas 00:54
  • VAVG 32.54km/h
  • Temperatura 46.0°C
  • Sprzęt Konik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Osieczna Puchar Niepodległości

Poniedziałek, 11 listopada 2013 · dodano: 16.11.2013 | Komentarze 4

Ostatni wyścig sezonu. Poszło tak sobie - jednak brak regularności w jazdach w ostatnich miesiącach oraz obite żebra 2 dni wcześniej dały o sobie znać. Na pocieszenie zostaje że objechałem Stasia W., który mi włoił w ostatnich dwóch wyścigach, na dobicie to, że Seba wrzucił mi 2 minuty, a ja sam pojechałem gorzej od siebie z zeszłego roku o 2,5 minuty.
Krótki terenowy kawałek © Z3Waza

Spora grupka tuż przed Osieczną (1 runda) © Z3Waza

Z Asią jako fotografem © Z3Waza

Na kresce © Z3Waza

Ten dzień należał do Seby © Z3Waza


  • DST 4.00km
  • Czas 00:10
  • VAVG 24.00km/h
  • Sprzęt Rzadka BIRIA :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jak jeździ Biria

Niedziela, 10 listopada 2013 · dodano: 10.11.2013 | Komentarze 0

Po umyciu rowerków po leśno-błotnym tripie odprowadziłem kawałek Sebę moim miejskim ścigaczem.