Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi z3waza ze starożytniego miasteczka Pobiedziska. Mam przejechane 74680.40 kilometrów w tym 20878.01 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.70 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy z3waza.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Do składu

Dystans całkowity:259.70 km (w terenie 73.00 km; 28.11%)
Czas w ruchu:07:35
Średnia prędkość:23.43 km/h
Maksymalna prędkość:52.45 km/h
Suma podjazdów:473 m
Maks. tętno maksymalne:166 (92 %)
Maks. tętno średnie:132 (73 %)
Suma kalorii:4482 kcal
Liczba aktywności:22
Średnio na aktywność:11.80 km i 0h 28m
Więcej statystyk
  • DST 0.90km
  • Czas 00:03
  • VAVG 18.00km/h
  • Podjazdy 19m
  • Sprzęt Nena
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do bankomatu

Sobota, 5 sierpnia 2017 · dodano: 05.09.2017 | Komentarze 0

Kategoria Do składu


  • DST 42.90km
  • Czas 01:36
  • VAVG 26.81km/h
  • VMAX 41.12km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • HRmax 163 ( 91%)
  • HRavg 132 ( 73%)
  • Kalorie 1066kcal
  • Podjazdy 208m
  • Sprzęt Nena
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z pracy przez sklep do domu

Środa, 22 marca 2017 · dodano: 22.03.2017 | Komentarze 7

Wczoraj Asia przywiozła z Bydgoszczy nowe piękne kółka do mojego nowego roweru, nazywają się Campagnolo Zonda i świetnie pasują zarówno do roweru jak i do osprzętu, to mogłem ocenić wizualnie, ale jak się sprawują w ruchu, to tylko w ruchu :).
Zatem pierwszy raz w tym roku po pracy ruszyłem rowerem do domu, zaliczając po drodze sklep z dętkami w Zalasewie ;).
Aaaa rower w wyniku zmiany kół schudł o niebagatelne 400g, to dobrze. Czy jest dynamiczniej? Nie wiem, bo noga cały czas jest jakaś zamulona po wyścigu niedzielnym. No ale musi być... no przecież po to wydałem pieniądze :).
A tak się cały rowerek prezentuje. W zasadzie do wizualnego kompletu brakuje czarno-czerwonego siodła. Ale to które mam jest dobre, wygodne i lekkie, więc na razie zostaje.



  • DST 9.00km
  • Czas 00:21
  • VAVG 25.71km/h
  • VMAX 31.28km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 310kcal
  • Podjazdy 27m
  • Sprzęt Janek z Czarnolasu
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do warsztatu samochodowego

Wtorek, 21 marca 2017 · dodano: 22.03.2017 | Komentarze 0

Do warsztatu odebrać pierwszy z samochodów, jakie się zepsuły w ostatni weekend. No i wydać kasę co oczywiste.
Kategoria Do składu


  • DST 1.80km
  • Czas 00:08
  • VAVG 13.50km/h
  • VMAX 26.60km/h
  • Kalorie 45kcal
  • Sprzęt Czarna mamba
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do sklepu

Poniedziałek, 20 marca 2017 · dodano: 20.03.2017 | Komentarze 0

Kategoria Do składu


  • DST 3.10km
  • Czas 00:07
  • VAVG 26.57km/h
  • VMAX 34.80km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Podjazdy 27m
  • Sprzęt Lorella Mortirolo
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z warsztatu

Czwartek, 25 lutego 2016 · dodano: 26.02.2016 | Komentarze 0

Poranna wycieczka z warsztatu samochodowego
Kategoria Do składu


  • DST 18.00km
  • Teren 14.00km
  • Czas 00:48
  • VAVG 22.50km/h
  • VMAX 52.45km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Podjazdy 97m
  • Sprzęt Janek z Czarnolasu
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z warsztatu

Środa, 26 sierpnia 2015 · dodano: 27.08.2015 | Komentarze 0

Zostawiłem auto w Kobylnicy w warsztacie to trzeba było jakoś wrócić.

Kategoria Do składu


  • DST 11.00km
  • Teren 7.00km
  • Czas 00:35
  • VAVG 18.86km/h
  • VMAX 32.71km/h
  • Kalorie 213kcal
  • Podjazdy 44m
  • Sprzęt Janek z Czarnolasu
  • Aktywność Jazda na rowerze

Atak na KOMa

Wtorek, 4 sierpnia 2015 · dodano: 07.08.2015 | Komentarze 0

Pojechałem z autem do zmiany oleju, a wracając postanowiłem pobić KOMa na Starych Wierzbach. W stroju zdecydowanie cywilnym i baz KASKU!No i nie pobiłem ale wyrównałem.






  • DST 4.00km
  • Czas 00:11
  • VAVG 21.82km/h
  • Sprzęt Rzadka BIRIA :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do warsztatu po samochód

Środa, 11 lutego 2015 · dodano: 14.02.2015 | Komentarze 0

Sprawdzić czy mogę jeździć na rowerze - mogę - więc już odebranym samochodem pojechałem do Red Fitness na Road to challenge.
Kategoria Do składu


  • DST 6.00km
  • Czas 00:17
  • VAVG 21.18km/h
  • VMAX 43.70km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt Janek z Czarnolasu
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Zobaczyć wulkan i się ukulturalnić przypadkiem

Niedziela, 20 lipca 2014 · dodano: 20.07.2014 | Komentarze 1

Asia wróciła z dziewczynami znad jeziora a ja sobie czekałem z moją Lorellą pod drzwiami schnąc dalej na wiór i marząc o zimnym piwie. Okazało się, że w lodówce nic nie ma. No to jedziemy po duże jasne, a tu zonk - nasz samochód złapał panę :(. Pojechaliśmy więc rowerami zobaczyć od której jutro rano jest otwarty wulkanizator, a potem na rynek po coś bursztynowego, bąbelkującego i zimnego. Okazało się że na rynku chodzi jakaś wiaruchna na szczudłach więc Asia wygłodniała kultury zaciągnęła mnie na oglądanie o co tu chodzi. A to przyjechał mały teatr do małego miasta czy jak tam się nazywał ten program. Czyli na wiochę ogólnie. Odprawiali przedstawienie co się nazywa "Miłość dworska", generalnie chodziło o to co zwykle czyli seks, władza, pieniądze. No, a że u nas wiocha, to do głosów aktorów od czasu do czasu dołączali panowie spod sklepu ze swoimi niezbyt cenzuralnymi komentarzami. Na tyle jednak mało uciążliwie, że ochrona w postaci trzech spasionych panów w czarnych strojach ku swojej uldze zapewne nie musiała interweniować, czyli krótko mówiąc (jakby to ujął red. Kurek) można było potraktować te wtręty jako swego rodzaju improwizację. W każdym razie w sztuce pan dostał to na czym mu bardzo zależało, tym bardziej że i pani księżniczka była całkiem chętna do wydawania.  No i jak się wszystko dobrze rozwijało przyszła śmierć na szczudłach i pokryła wszytko czarnym całunem. W sumie pozytywny koniec - no bo inaczej niż w typowych bajkach żyli krótko i szczęśliwie, za to nie nudno. Ale jak już poszła ta czarna na szczudłach to głowni bohaterowie wyszli spod całunu w całkiem współczesnych strojach. Moja interpretacja: śmierć okazała się snem, a sztuka zyskała walor hiperealistyczny, no bo kto to widział turystów w Pobiedziskach po 22, jeszcze by po ryju dostali od tych co komentują pod sklepem. No a w międzyczasie zakupione piwo się ogrzało, ale cóż nawet darmowe ukulturalnianie musi mieć swoją cenę.


  • DST 2.00km
  • VMAX 24.40km/h
  • Sprzęt wszelkie inne
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jubilat

Sobota, 12 kwietnia 2014 · dodano: 12.04.2014 | Komentarze 6

Nareszcie ruszyłem mój bolid w kolorze Bianchi celeste - trip po piwo i z powrotem.
To piękna stalowa maszyna, tłumi wszelkie drgania, tym bardziej że ma zlasowane wentyle Dunlopa (ktoś pamięta takie wentylki z gumką zakładaną jak prezerwatywa) przez które nie można się przebić pompką więc ciśnienie w oponach wynosi jakieś 0,5 bara, jak pod górkę się go depnie to się czuje, że się zwija jak zaskroniec.  Białe opony, no i współczynnik kultowości ma 100%.