Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi z3waza ze starożytniego miasteczka Pobiedziska. Mam przejechane 74680.40 kilometrów w tym 20878.01 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.70 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy z3waza.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 63.00km
  • Czas 02:17
  • VAVG 27.59km/h
  • VMAX 48.01km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • HRmax 159 ( 88%)
  • HRavg 137 ( 76%)
  • Kalorie 1498kcal
  • Sprzęt Rzadka BIRIA :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Droga czterech powiatów

Niedziela, 10 lipca 2011 · dodano: 11.07.2011 | Komentarze 2

Wielkopolska się stęskniła bo płakała na mój widok a jeden lis nawet trupem padł. A noga... noga nie podawała


  • DST 26.00km
  • Teren 18.00km
  • Czas 01:46
  • VAVG 14.72km/h
  • VMAX 63.98km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • HRmax 163 ( 91%)
  • HRavg 137 ( 76%)
  • Kalorie 1199kcal
  • Podjazdy 800m
  • Sprzęt ZicZac McQueen
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pożegnaie Sudetów

Sobota, 9 lipca 2011 · dodano: 11.07.2011 | Komentarze 1

Niestety szybko nadeszło pożegnanie - na koniec pojechałem trasą
Kąty-Pod Chłopkiem-Konradów-Kwaśniak-Koleba-Trzebieszowice-Radochów-Kąty
Czyli trasą uzupełnioną o grzbiet Krowiarek. Niestety podczas zjazdu pomyliłem szlak - oznaczenia są tam naprawdę BEZNADZIEJNE - i trafiłem na jakieś pole z rowami dziurami i oczywiście trawą po pas.
Podsumowując - fajnie tak pojeździć po górach - bez pośpiechu bez napinki. Warto jeździć regularnie, żeby móc czerpać przyjemność z jady po tym co naprawdę piękne
Kategoria Wycieczka


  • DST 71.00km
  • Teren 35.00km
  • Czas 04:21
  • VAVG 16.32km/h
  • VMAX 65.85km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • HRmax 168 ( 93%)
  • HRavg 132 ( 73%)
  • Kalorie 3277kcal
  • Podjazdy 1733m
  • Sprzęt ZicZac McQueen
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do schroniska pod Śnieżnikiem

Czwartek, 7 lipca 2011 · dodano: 11.07.2011 | Komentarze 3

Ta wycieczka to było clue programu. Zacząłem podjazdem pod przełęcz pod Chłopkiem stamtąd ostrym podjazdem (miejscami podpychem :D)do przełęczy Puchaczówka. Potem zjazd asfaltem gdzie osiągnąłem najlepszy udokumentowany wynik jeśli chodzi o VMax - 65,85. Przy tej prędkości pomimo okularów oczy zaczynają łzawić. Było naprawdę fajnie. Potem postanowiłem wjechać wyciągiem na Czarną Górę. Ze względu na to że mam lęk wysokości, a trzymając rower na kolanach nie można się zamknąć pałąkiem zabezpieczającym było to dość stresujące przeżycie i co najlepsze ów podjazd niewiele mi dał - bo pomyliłem szlaki i zjechałem w dół żółtym prawie do Puchaczówki. No więc trzeba się było gramolić z powrotem... w czasie tego gramolenia puściła mi zapinka od łańcucha, ale jakimś cudem ją znalazłem. Kiedy zapinałem łańcuch wysmyknął mi się z rąk i połówka zapinki poleciała gdzieś w trawę... No i cud zdarzył się po raz drugi - znalazła się... potem już jazda w miarę równym terenem po Żmijowcu z oglądaniem skałek Mariańskich - swoją drogą wszystko tam jest Mariańskie albo Orańskie. A potem podjazd pod schronisko. Pierwszy raz byłem tam na rowerze w taki sposób - do tej pory tylko przejeżdżałem obok i jechałem dalej. A teraz luz - oglądanie widoków popijanie ze spokojem izotonika i takie tam...
Potem zjechałem w dół tą samą trasą. Szuterek najpierw był dość gładki co pozwoliło mi z łatwością osiągnąć prędkość powyżej 50km/h. Gorzej kiedy zrobiło się nierówno - a mój amorek był ustawiony wciąż na nasze nizny czyli na "zająca" no i zacząłem podskakiwać jak na piłce, zastanawiając się jak będę wyglądał jak przyglebię... ale jakoś udało się opanować rower i pojechałem dalej. Po jakimś czasie zrobiło się asfaltowo i jechałem tak sobie w dół aż do Stronia... sama przyjemność.
Ponieważ było mi trochę mało to po dojechaniu do Lądka wjechałem jeszcze na stok Borówkowej w kierunku Travnej żeby zrobić zdjęcie pomnika psów o którym już wspomniałem.
Widok z Czarnej Góry na Puchaczówkę, w głębi Lądek

Skałki Mariańskie

Okazało się że w Sudetach występują żmije

Trasa:
Kategoria Wycieczka


  • DST 55.00km
  • Teren 40.00km
  • Czas 03:04
  • VAVG 17.93km/h
  • VMAX 57.44km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • HRmax 168 ( 93%)
  • HRavg 132 ( 73%)
  • Kalorie 2323kcal
  • Podjazdy 1317m
  • Sprzęt ZicZac McQueen
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do braci Czechów

Środa, 6 lipca 2011 · dodano: 11.07.2011 | Komentarze 1

Wybrałem się trasą
Kąty Bystrzyckie-Lądek-Lutynia-Przełęcz Lądecka-Travna-Javornik-Zalesi-Travna-Przełącz Lądecka-Lutynia-Lądek-Kąty
Po zjeździe do Lądka zaczął się fajny długi podjazd stokiem Borówkowej wzdłóż czerwonego szlaku a potem w kierunku przejścia granicznego Lutynia-Travna. Następnie zaczął się dłuuuuugi asfaltowy zjazd do Javornika stamtąd pod górę ale delikatnym trawersem z porotem do Travnej i z powrotem powitałem się z Polską
Zamek w Javorniku

Ciekawostką jest to że w lasach w Czechach spotkałem dwa pomniki tego typu:

Poświęcone ludziom którzy pracowali w lesie.
Za to w Polce znalazłem pomnik poświęcony psom myśliwskim:

z łacińską sentencją "Nullum animal fides est cani" czy jakoś tak.
Kategoria Wycieczka


  • DST 20.00km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:32
  • VAVG 13.04km/h
  • VMAX 52.77km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • HRmax 165 ( 92%)
  • HRavg 116 ( 64%)
  • Kalorie 903kcal
  • Podjazdy 600m
  • Sprzęt ZicZac McQueen
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sudety po raz drugi

Wtorek, 5 lipca 2011 · dodano: 11.07.2011 | Komentarze 1

Na drugi dzień wybraliśmy się razem podobną trasą jak dzień wcześniej tyle, że skróconą o kierze pod Lądkiem.
Na podjeździe było stromo:

ale się podobało

a potem był zjazd, który podobał się jeszcze bardziej:
Kategoria Wycieczka


  • DST 31.00km
  • Teren 15.00km
  • Czas 02:23
  • VAVG 13.01km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • HRmax 171 ( 95%)
  • HRavg 128 ( 71%)
  • Kalorie 1297kcal
  • Podjazdy 619m
  • Sprzęt ZicZac McQueen
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pierwsza wycieczka w Sudetach

Poniedziałek, 4 lipca 2011 · dodano: 10.07.2011 | Komentarze 2

No i wyjechaliśmy na tygodniowy wyjazd w Sudety a konkretnie do Kątów Bystrzyckich...
W pierwszy dzień czyli niedzielę lało od rana... no i dzień pod względem rowerowym był do D.
Następnego dnia obudziłem się ambitnie około 5 - jak się z Żoną ubraliśmy to okazało się że znowu zaczęło padać... fuck... poszliśmy spać na godzinkę - o 7 już nie padało więc wyjechaliśmy na spacerek który zaczął się od 2,5 km podjazdu potem był krótki zjeździk po czym Żona mnie opuściła i wróciła do dzieci. A ja pojechałem dalej. Po kolejnym podjeżdzie zaczął się fantastyczny zjazd, najpierw po szutrze potem po asfalcie... po tym był praktycznie płaski asfalt i powrót wg szlaku rowerowego który w dużej części okazał się łąką, mokrą z trawą po pas i zanikającymi znakami szlaku. Niestety nie wiem jaki był max speed bo mi licznik szwankował. Okazało się że choć wymieniłem przed wyjazdem baterię w czujniku to słaba byłą również ta w samym liczniku - po wymianie wszystko wróciło do normy.
Trasa: Kąty Bystrzyckie-Chłopek-Konradów-Radochów-Lądek-Kąty
Kategoria Wycieczka


  • DST 60.00km
  • Teren 47.00km
  • Czas 02:56
  • VAVG 20.45km/h
  • VMAX 33.16km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • HRmax 164 ( 91%)
  • HRavg 136 ( 75%)
  • Kalorie 1722kcal
  • Sprzęt ZicZac McQueen
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Puszczy Kampinoskiej

Czwartek, 30 czerwca 2011 · dodano: 30.06.2011 | Komentarze 0

Komary piach i trochę błota...


  • DST 61.00km
  • Teren 45.00km
  • Czas 02:46
  • VAVG 22.05km/h
  • VMAX 28.48km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • HRmax 127 ( 70%)
  • HRavg 159 ( 88%)
  • Kalorie 1881kcal
  • Sprzęt ZicZac McQueen
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Puszczy Kampinoskiej

Wtorek, 28 czerwca 2011 · dodano: 28.06.2011 | Komentarze 0

Tym razem nikogo nie spotkałem, za to pokręciłem się trochę po lesie i znalazłem nieco inna drogę powrotną.


  • DST 40.00km
  • Teren 30.00km
  • Czas 01:48
  • VAVG 22.22km/h
  • VMAX 49.97km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • HRmax 175 ( 97%)
  • HRavg 149 ( 83%)
  • Kalorie 1447kcal
  • Sprzęt ZicZac McQueen
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po parku Młocińskim i lasku Bielańskim

Poniedziałek, 27 czerwca 2011 · dodano: 27.06.2011 | Komentarze 0

Ruszyłem tradycyjnie w kierunku parku Młocińskiego z zamiarem pojechania wzdłuż Wisły... a tu mijają mnie dość prędko dwoje tacy... no to ja im na koło... okazało się że pani z tej pary to moja znajoma sprzed kilku tygodni - wreszcie się sobie przedstawiliśmy - Agnieszka, a ten drugi to Łukasz - zrobiłem z nimi na zmianach dwa kółka po parku, a potem pojechaliśmy do pobliskiego lasku Bielańskiego. Okazało się że są tam naprawdę super tereny do trenowania interwałów. Z Agnieszki to niezły szatan na te interwały, no i przede wszystkim znała okolicę. Tak więc była to naprawdę ostra jazda. Potem troszkę ich odprowadziłem w kierunku Łomianek żeby nabić 40 km ale niestety bateria w czujniku się wyczerpała, tak więc to jest takie 40 na czuja.


  • DST 46.00km
  • Czas 01:35
  • VAVG 29.05km/h
  • VMAX 52.56km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • HRmax 159 ( 88%)
  • HRavg 134 ( 74%)
  • Sprzęt Rzadka BIRIA :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kontrola es piątki

Niedziela, 26 czerwca 2011 · dodano: 27.06.2011 | Komentarze 0

Tym razem trasa nietypowa
Pobiedziska-Wagowo-Iwno-Kociałkowa-Kostrzyn-Gwiazdowo-Sarbinowo-Góra-Pobiedziska
Przejechałem się nowobudowaną S-5 od fragmentem odcinka z Łubowa do Iwna. Zmieniło się znacznie... tak znacznie że się przez moment pogubiłem.