Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi z3waza ze starożytniego miasteczka Pobiedziska. Mam przejechane 74680.40 kilometrów w tym 20878.01 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.70 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy z3waza.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 49.00km
  • Teren 40.00km
  • Czas 03:03
  • VAVG 16.07km/h
  • VMAX 51.20km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Podjazdy 326m
  • Sprzęt Janek z Czarnolasu
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Osiołkowi w żłoby dano

Niedziela, 1 czerwca 2014 · dodano: 01.06.2014 | Komentarze 3

Dziś się odbywały dwa maratony - jeden Kaczmarek w Zielonej Górze i drugi Gogol w Krzywej Wsi, a ja wybrałem spacer po naszych hynchach. Powód był zasadniczo jeden - po tym jak się zatrułem w poniedziałek nie mogę coś dojść siebie i morduję się trochę z bólem brzucha. A w końcu za wyścigi mi nie płacą, ma to być fun i tyle.
Wziąłem więc Asię i ruszyliśmy po naszych specialites de la maison - najpiew OS Z3Wazy, hopki, wąwóz, nowoodkrtyte hynhy Seby (nazwa na cześć odkrywcy), singiel na Jeziercach, a potem pojechaliśmy przez las na Rujsce, a ponieważ się nie spieszyliśmy, wypatrzyłem wreszcie tzw. Szwedzki Okop czyli tak naprawdę wczesnośredniowieczne grodzisko

Tu nawet widać wyraźny krąg - w sumie wygląda to jak mały stadion.

A potem już powrót do domu przez Kocią do Góry. Tam spotkaliśmy stadko szoszonów min. z Kotem z bikestatsa i chyba Stasiem (na fioletowym Fondriestrze), którego poznałem na ustawce u Michała Fogta. Z Kotem się nie dało zagadać bo miała słuchawki na uszach. Zaraz potem skręciliśmy z Asią w dół po kamienistym zjeździe w Górze do jeziora. Cel był doświadczalny - ponieważ zmieniłem eksperymentalnie Asi kierę z jej klasycznej 580 na giętą 640 miała stwierdzić czy się lepiej na tym ustrojstwie zjeżdża. Potem już tylko podjazd od jez. Góra i do apteki po No Spę (która pomogła ale bez rewelacji). Aaaaa przy okazji przetestowałem sidło Fizik Tundra - pięknie wygląda na moim rowerze, no bo wersja testowa jest jadowicie zielona, niestety moja dupa nie zna się na kolorach i twierdzi że to siodło jest do dupy (przynajmniej mojej), a że z własną lepiej się zgadzać to je dziś po południu odkręciłem.




Komentarze
Jurek57
| 14:33 poniedziałek, 2 czerwca 2014 | linkuj D..a to wyrocznia !!! :)
z3waza
| 21:27 niedziela, 1 czerwca 2014 | linkuj Na szlaku rowerowym nr 12 od jeziora Uli na Rujscę przed groblą, którą powinieneś kojarzyć.
Beny79
| 21:23 niedziela, 1 czerwca 2014 | linkuj Fajne to grodzisko, trzeba by tam trochę pokopać, może jakiś miecz spoczywa w ziemi:)
Gdzie to dokładnie jest?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa dwina
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]