Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi z3waza ze starożytniego miasteczka Pobiedziska. Mam przejechane 74680.40 kilometrów w tym 20878.01 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.70 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy z3waza.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 42.35km
  • Teren 42.35km
  • Czas 01:38
  • VAVG 25.93km/h
  • VMAX 46.60km/h
  • Podjazdy 271m
  • Sprzęt Janek z Czarnolasu
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Kaczmarek MTB Wschowa

Niedziela, 26 kwietnia 2015 · dodano: 27.04.2015 | Komentarze 5

Wschowa - tam jeszcze nie byłem :)
Nowa miejscówa i nowe barwy a właściwie sztandar. Bo w barwach jeszcze starych występowałem, ale pod sztandarem nowym. 
Kaczmarek jak to Kaczmarek - tłok na starcie - dobrze, że z zeszłego startu choć 3 sektor mi się ostał. Startuję razem z Bartkiem Nowakiem i Jurkiem Neumannem.

Początek jakieś zawijasy miedzy drzewami - średnio to fajne - bo grupa się rozciąga, a ja słaby na startach jestem. W pewnym momencie Bartek mi ucieka na sporą odległość, bo goście przede mną nie spawają jak trzeba, tylko się snują jak na rajdzie po puszczy Zielonka. No nic trzeba samemu pospawać, bo nikt nie zrobi nic lepiej za ciebie, jak ty sam. Doklejam do lepszej grupki z Bartkiem i Jurkiem. A potem skaczę do kolejnej i kolejnej i właściwie cały wyścig na tym polega - skoczyć do lepszej grupki. Na całej trasie są ledwie trzy konkretniejsze podjazdy. A tak to po prostu zapylanie przed siebie. Ja to w sumie lubię, więc narzekać nie ma co, tym bardziej, że jedyny asfalt jaki spotykamy to raz gdy przejeżdżamy jakąś drogę. No w każdym razie, na jakieś 9 km przed metą dojeżdża mnie Jurek Neumann - ooo nie nie uciekniesz mi Jurku mówię sobie i łapię koło. Jurek taktycznie (żeby nie powiedzieć kunktatorsko) siedzi na kole jakiegoś młodego co razem ze mną startował (widać go na zdjęciu za mną), a ja wiozę się za nimi. Aż wreszcie wychodzimy na polną drogę na końcówce (kojarzę ją z rozgrzewki) - i mówię sobie to już czas. Wrzucam płyta-oś i gnam przed siebie ile mogę (jednak mając na względzie, że dojechać jednak muszę), młody nie wytrzymuje tempa, Jurek tak i niedługo przed metą robi mi klasyczny myk. A ja nie jestem sprinterem, więc choć sił było jeszcze trochę, dojeżdżam za nim.

Na mecie czeka Seba, a chwilę po mnie wpada Bartek. Robimy sobie pamiątkową focię...

...i już sjestatajm :)
Spotykam jeszcze Maksa i Zbycha - w odwiecznym pojedynku tym razem górą Zbychu - gratulacje. 
Makaron, piwko (nie jestem dziś kierowcą - hurra!) i do domu.
Ogólnie, mimo mojego uprzedzenia do Kaczmarka - udany maraton - miejsce 139/651 open i 34/152. A medal i tak dostałem ;).

Kategoria Maraton/XC/CX



Komentarze
z3waza
| 22:27 środa, 29 kwietnia 2015 | linkuj Seba - jakieś takie toporne te są
JP - nie całkiem - w tym roku jeżdżę w barwach FogtBikes Kaczmarka i jadę na BIke Adventure, reszta jako GPAE, a sam wyścig jak ten w Łubowie na koniec sezonu.
RMK - hehe, no coś w tym stylu
Jurek - masz Fiata? ;)
Jurek57
| 19:00 wtorek, 28 kwietnia 2015 | linkuj Gratulacje !
Karuzela transferowa ruszyła ... . :)
Może i mnie ktoś kupi ... ? :)
W rozliczeniu może być włoskie auto i widok z okna na ciepłe morze ! :)
rmk
| 18:18 wtorek, 28 kwietnia 2015 | linkuj Fajna ta pierwsza fotka :) Podobne widoki są na co dzień w Poznaniu na odcinku Rusałka - Strzeszynek, wtedy gdy jest powyżej plus 20 stopni. Tylko, że bez kasków jeżdżą ;))
JPbike
| 13:47 wtorek, 28 kwietnia 2015 | linkuj Zmiana teamu na serio ? W sumie nie dziwię się, nic nie jest wieczne.
Pojechałeś bez bomby, bez kraksy i bez defektu - Gratki udanego płaskościgu :)
Beny79
| 22:02 poniedziałek, 27 kwietnia 2015 | linkuj Swoją drogą w zeszłym roku ładniejsze medale były.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zasok
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]