Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi z3waza ze starożytniego miasteczka Pobiedziska. Mam przejechane 74680.40 kilometrów w tym 20878.01 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.70 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy z3waza.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 45.80km
  • Czas 01:17
  • VAVG 35.69km/h
  • VMAX 50.70km/h
  • Temperatura 17.7°C
  • HRmax 168 ( 93%)
  • HRavg 158 ( 88%)
  • Kalorie 1279kcal
  • Podjazdy 236m
  • Sprzęt Lorella Mortirolo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Poznań Cycling Maraton

Niedziela, 21 czerwca 2015 · dodano: 21.06.2015 | Komentarze 1

Start na tym wyścigu w małych grupach - czyli co się trafi, mi się trafiło słabo, już pierwsza prosta pokazała, że w grupie wojowników ni ma :(. Ruszyłem raczej normalnie - wyścigowo, po jakimś czasie rozglądam się za zmianą... a tu za mną nikogo. Wiało dziś, ja po wyścigu dzień wcześniej, więc zaczekałem - nie będę się zajeżdżał. Z grupy i tak zostało nas 5 - z tym, że jeden od razu do odstrzału, bo po dwóch kilometrach nie był w stanie dawać zmiany, dojechaliśmy tak do Kiekrza - tam pierwsza górka, no to cisnę, za górką zostałem ja i Bartek Nowak, reszta poszła na grzyby :). No to jedziemy we dwóch, za nami jeszcze niebieski - kolega z Gostynia z którym jechałem w Koźminie. Daliśmy się dogonić, bo nie ma sensu tak cisnąć we dwóch w tym wietrze. No i jedziemy... mniej więcej w połowie trasy doszedł nas gość na starym chyba Colnago w malowaniu Spruch jakaś dziewczyna i ktoś tam jeszcze, no nic doszli to więcej odpocznę - OK, po zmianie zwalniam, a tu nic... no wreszcie wyszli na zamianę i jedziemy dalej. W pewnym momencie Spruch przestrzelił zakręt ja za nim, z tyłu Bartek krzyczy, że źle, cofamy się - patrzę - a tu Zbychu - co on tu robi? - okazało się, że on jechał w tej grupce pościgowej, ale się specjalnie nie wychylał :).
I tak już do mety, na kresce mnie oczywiście wszyscy porobili - finisze sprinterskie to nie moja domena. Zbychu był 4 open, Spruch 3, obaj w M4 - zajęli 1 i 2 miejsce a ja dopiero 6. Trochę zawód... ale cóż bywa i tak - może trzeba było mocniej cisnąć, albo mieć więcej szczęścia. Za to reszta Fogtów nazdobywała pucharów że hej. A tak w ogóle bardzo udany dzień.. no i oczywiście nie padało jak jechałem :)

Przed startem

Lansik

Już po mecie

Z prezydentem, mistrzami Polski i opucharzonymi Fogtami :)


Kategoria Tour de France



Komentarze
zbych741
| 07:12 poniedziałek, 22 czerwca 2015 | linkuj Faktycznie dobra grupa to podstawa... a jak do was doszliśmy to musiałem odpocząć,bo pogoń była ostra... :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ijree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]