Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi z3waza ze starożytniego miasteczka Pobiedziska. Mam przejechane 74680.40 kilometrów w tym 20878.01 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.70 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy z3waza.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 41.30km
  • Teren 38.00km
  • Czas 02:18
  • VAVG 17.96km/h
  • VMAX 52.60km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Podjazdy 750m
  • Sprzęt Konik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Objazd trasy maratonu w Chodzieży

Niedziela, 3 kwietnia 2016 · dodano: 04.04.2016 | Komentarze 1

Jakiś czas temu na fejsie otrzymałem zaproszenie na objazd trasy maratonu w Chodzieży. Po zeszłorocznym wypadzie pt. "Zakończenie sezonu w Chodzieży" wiedziałem, że warto się tam pojawić. Jeszcze udało mi się namówić Sebę, który z kolei namówił Tomka W., więc wyjazd zapowiadał się dobrze. Tomek z kolei zabrał Piotrka Zająca, więc ekipa FogtBikesowa wystawiła pokaźną trzyosobową reprezentację.
Na miejscu stawił się jeszcze JPBike, który oprócz jeżdżenia na rowerze zajął się również fotografowaniem. Dzięki czemu będę miał tutaj co wkleić :). No i last but not least jedną z prowadzących była Daria, dla której te rejony są zapewne normalnym miejscem do trenowania, skąd znakomita forma nie dziwi.
Trasa  - jak to w Chodzieży sporo górek, i fajne, może niezbyt trudne, ale za to emocjonujące i wywołujące u każdego amatora MTB banan na gębie zjazdy. No i jeszcze pogoda - wymarzona na wiosnę - Słońce i coraz większe ciepło powodujące, że większość w końcu zrzuciła rękawki i nogawki i nareszcie można się było cieszyć jazdą na krótko. Moją zabawę zepsuł tylko trochę laczek złapany na szczęście pod koniec objazdu, więc nie ma co rozpaczać.
Na koniec ekipa z Chodzieży zaprosiła nas na poczęstunek w knajpie przy pływalni Delfin. Bardzo fajna impreza - wpraszam się na kolejne.

To już chyba tradycja - zdjęcie na stoku

Na początku jeszcze "na długo"

Grupowy strip tease

Był też czas na przyjemne rozmowy...

...i jazdę...

...i  pozowanie...

...tylko piwa trochę brakowało ;)




Komentarze
Daaria :) | 12:04 poniedziałek, 4 kwietnia 2016 | linkuj Jak miło czyta się taką relacje z wycieczki po tych naszych gontynieckich terenach. Aż sama sobie zazdroszczę takiej miejscówki na treningi :)
Koniecznie Chodzież należy sobie wpisać do kalendarza i przybywać jak najczęściej. Tyle jest jeszcze do pokazania, że z pewnością tereny się nie znudzą.
A co do mojej formy to myślę, że to wciąż działa euforia po zakupie nowego roweru :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa wszed
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]