Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi z3waza ze starożytniego miasteczka Pobiedziska. Mam przejechane 74680.40 kilometrów w tym 20878.01 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.70 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy z3waza.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 32.80km
  • Teren 30.00km
  • Czas 01:18
  • VAVG 25.23km/h
  • VMAX 32.80km/h
  • Kalorie 488kcal
  • Podjazdy 92m
  • Sprzęt Konik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Do Wiśniczówki

Piątek, 11 listopada 2016 · dodano: 13.11.2016 | Komentarze 0

W sumie to mieliśmy czcić Dzień Niepodległości, ale że planowane miejsce czczenia znajdowało się w Osiecznej a nasze auto stoi w warsztacie w oczekiwaniu na przewód smarujący do turbiny, to koniec końców zostaliśmy w domu w celu wyspania się. No ale dzień wolny bez roweru jest dniem straconym. Więc trzeba było się ubrać w ciepłe choć obcisłe i ruszyć dupę. Przyszło to o tyle łatwiej, że niespodziewanie żona moja Joanna zgłosiła akces do wspólnej wycieczki proponując samodzielnie cel - celem była Wiśniczówka, knajpa w Tucznie przyjazna rowerzystom, oferujące dania kuchni domowej oraz dość szeroki zakres piw. Wystarczające aby się tam udać. No to ruszyliśmy. Trasa jak trasa, ale żeby nie było nudno to postanowiłem zgubić trochę drogę i pojeździliśmy trochę po jakichś wycinkach w poszukiwaniu zamarzniętych pijanych drwali... żadnych nie znaleźliśmy, za to znaleźliśmy w końcu drogę wiodącą nas ku wspomnianej Wiśniczówce. A tam ciepło (w odróżnieniu od aury zewnętrznej... hmm aura to chyba jest zawsze zewnętrzna, taki mi się pleonazm wtrącił w moje opowiadanie) i przytulnie, wiara siedzi gada o różnościach, oferują szarlotkę i podgrzanie piwa... z obu propozycji skorzystałem, z jednej nawet podwójnie (zgadnijcie z której heheh). No a potem to już trzeba było wracać, bo dzień krótki a my bez lampek. No a na wieczór... szykowała się urodzinowa impreza u sąsiadki, a to nie jest taka lekka sprawa uwierzcie mi :).



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa akzes
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]