Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi z3waza ze starożytniego miasteczka Pobiedziska. Mam przejechane 74680.40 kilometrów w tym 20878.01 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.70 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy z3waza.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 54.00km
  • Teren 42.00km
  • Czas 02:42
  • VAVG 20.00km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Sprzęt Konik
  • Aktywność Jazda na rowerze

Vale liczniku....

Czwartek, 2 sierpnia 2012 · dodano: 02.08.2012 | Komentarze 6

Tak sobie na lajcie na Dziewicę, fajnie, klimatycznie, pusto w lesie... aż wreszcie zauważyłem jakąś zrowerowaną parkę - no to rura - niech wiedzą jakim super bajkerem jestem :D. No i super... ale po wyprzedzeniu parki stwierdziłem że nie mam licznika. Zaginął w akcji na odcinku około 1500 metrów i może dałoby się go znaleźć gdyby w okolicy nie rosły trawy po pas. Szukałem go długo i w związku z tym znalazłem: rozjechanego padalca, żywą jaszczurkę młodą, żywą jaszczurkę starszą, dwa i pół tysiąca kamieni, liście, dwa jadalne grzyby, kilka niejadalnych, ale tego czego szukałem nie znalazłem.
Trochę go żal - służył mi od listopada 2007 czyli długo. W związku z tą służbą wyrobił się mu zaczep i wypadał bardzo łatwo. Wiedziałem że tak skończy ale i tak żal. Bidulek teraz leży gdzieś wśród rozjechanych padalców, żywych jaszczurek, zagraża mu grzybica, chcą go ukamienować... ech tam trzeba było się nie gubić. Ale i tak vale liczniku, leż sobie spokojnie pod surowymi zboczami Dziewiczej Góry, niech cię owiewa zimny albo gorący wiatr znad Owińsk i wyczerpuj swoją baterię, aż do końca.

"Wszytki płacze, wszytki łzy Heraklitowe
I lamenty, i skargi Symonidowe,
Wszytki troski na świecie, wszytki wzdychania
I żale, i frasunki, i rąk łamania,
Wszytki a wszytki za raz w dom się mój noście,
A mnie płakać mej wdzięcznej dziewki pomożcie,
Z którą mię niepobożna śmierć rozdzieliła
I wszytkich moich pociech nagle zbawiła.
Tak więc smok, upatrzywszy gniazdko kryjome,
Słowiczki liche zbiera, a swe łakome
Gardło pasie; tymczasem matka szczebiece
Uboga, a na zbójcę coraz się miece,
Prózno ! bo i na sarnę okrutnik zmierza,
A ta nieboga ledwe umyka pierza.
"Prózno płakać" - podobno drudzy rzeczecie.
Cóż, prze Bóg żywy, nie jest prózno na świecie?
Wszytko prózno! Macamy, gdzie miękcej w rzeczy,
A ono wszędy ciśnie! Błąd - wiek człowieczy!
Nie wiem, co lżej : czy w smutku jawnie żałować,
Czyli się z przyrodzeniem gwałtem mocować?"



Komentarze
z3waza
| 10:23 wtorek, 7 sierpnia 2012 | linkuj Ja mojego też kilka razy znalazłem, aż przyszedł ten moment... i cóż.
Kenhill
| 07:50 wtorek, 7 sierpnia 2012 | linkuj Ja też nie raz wracałem się po licznik, raz też na Dziewiczej :D Na szczęście zawsze go znalazłem. Przyjmij moje wyrazy współczucia :)
z3waza
| 14:26 piątek, 3 sierpnia 2012 | linkuj seba -> umarł król niech żyje król (jak tylko przyjdzie przesyłka)
kłosiu -> wiem, wiem, znam Twoją opinię o Sigmach... ale zważ że przeży ze mną niemal pięc lat. Mogliśmy się polubić no nie?
Piotras -> staram się :) ale i tak dziękuję za słowa uznania ;)
19Piotras85
| 10:54 piątek, 3 sierpnia 2012 | linkuj Waza Ty to masz przeboje :) lubię czytać Twoje wpisy bo wiem, że maja w sobie dużo pozytywnych i śmiesznych akcentów, zwłaszcza w maratonach :) pozdrower
klosiu
| 19:03 czwartek, 2 sierpnia 2012 | linkuj Sigma i wszystko jasne ;P
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa mpree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]