Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi z3waza ze starożytniego miasteczka Pobiedziska. Mam przejechane 74680.40 kilometrów w tym 20878.01 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.70 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy z3waza.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 55.10km
  • Czas 01:49
  • VAVG 30.33km/h
  • VMAX 40.90km/h
  • Temperatura 4.2°C
  • HRmax 163 ( 91%)
  • HRavg 140 ( 78%)
  • Kalorie 1089kcal
  • Podjazdy 316m
  • Sprzęt Lorella Mortirolo
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po wiaduktach

Sobota, 10 października 2015 · dodano: 10.10.2015 | Komentarze 0

Na tradycyjnej sobotniej trasie z tym, że już spokojnie...


  • DST 55.00km
  • Czas 01:57
  • VAVG 28.21km/h
  • VMAX 45.80km/h
  • HRmax 163 ( 91%)
  • HRavg 139 ( 77%)
  • Podjazdy 366m
  • Sprzęt Lorella Mortirolo
  • Aktywność Jazda na rowerze

Powrót z pracy

Wtorek, 6 października 2015 · dodano: 06.10.2015 | Komentarze 0

Trochę wiało... poza tym wciąż ciepło i dość przyjemnie, dało się więc jechać w krótkich gaciach.


  • DST 112.10km
  • Czas 03:57
  • VAVG 28.38km/h
  • VMAX 52.80km/h
  • Temperatura 19.1°C
  • HRmax 166 ( 92%)
  • HRavg 130 ( 72%)
  • Kalorie 2685kcal
  • Podjazdy 569m
  • Sprzęt Lorella Mortirolo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Tzw. zakończenie sezonu szosowego spod krzesła

Niedziela, 4 października 2015 · dodano: 04.10.2015 | Komentarze 3

Gdzieś tam kanałami fejsowymi dostałem  info, że  swarzędzkie krzesło organizuje  rajd szosowy na zakończenie sezonu, co prawda mój sezon się nie kończy, bo mój sezon nie kończy się właściwie wcale :) ale wziąć udział w imprezie zawsze można, tym bardziej że sporo znajomych z Fogta też postanowiło jechać. Zebraliśmy się naszą Fogtową grupką pod sklepem, a potem jazda pod krzesło w Swarzędzu znane z tego, że z niego startuje cotygodniowa miejscowa zgrupka.

Eka Fogt Bikes

To zdjęcie to taka zagadka - skojarzyło mi się z grą z podstawówki - chodziło o to żeby nadepnąć stopę przeciwnika, w necie znalazłem nazwę "depniak", ale ja pamiętam że to się inaczej nazywało, tyle że nie pamiętam jak :). Za przypomnienie ogłaszam nagrodę - taki kamyk - wiecie kto po nim stąpał :D.

Zajeżdżamy pod krzesło, a tam harmider, aż ciemno od rozmaitych szoszonów. Część znam z widzenia z różnych jazd z krzesłem, ale oto i niespodzianka, w tym tłumie znaleźli się i Gogglowi koledzy Młodzik i Maksiu. W każdym razie wiary było tyle, że Wojtek Jałowski musiał wleźć na krzesło, a i tak nie ujął wszystkich na zdjęciu.

Z Młodzikiem przed startem

No i ruszył ten zupełnie nieprzepisowy peleton w kierunku Czerniejewa na kawkę. Ludzi było tyle, że wprowadzaliśmy pewnie niezłą panikę na drodze, na szczęście ruch był nikły i po drodze wyprzedziło nas w sumie tylko kilka samochodów.


No to się nazywa megazgrupka
Sama droga do Czerniejewa na szczęście bez żadnych przykrych zdarzeń, tempo raczej spacerowe, z wyjątkiem końcówki, gdzie zaczęły się harce, no i maxspeed tego dnia osiągnięty.
A w Czerniejewie - kawka, sernik... i nie tylko :)

Jak sobie tam siedzieliśmy, to dojechała Marta z Asią i jeszcze posiedzieliśmy przy serniku i kawie. A potem odprowadziłem kawałek Lidkę i wróciłem i pierwsza październikowa setka pękła (mam nadzieję, że nie ostatnia).



  • DST 59.10km
  • Czas 01:56
  • VAVG 30.57km/h
  • VMAX 50.50km/h
  • Temperatura 21.1°C
  • HRmax 158 ( 88%)
  • HRavg 140 ( 78%)
  • Kalorie 1433kcal
  • Podjazdy 280m
  • Sprzęt Lorella Mortirolo
  • Aktywność Jazda na rowerze

Cztery powiaty z rowerem na nowo odkrytym

Sobota, 3 października 2015 · dodano: 03.10.2015 | Komentarze 2

Wybrałem się na swoją starą trasę, na której ostatnio byłem... ohoho dawno temu - chyba w kwietniu. Celem było wycieczkowe przejechanie się po tej trasie, a potem zatrzymanie się w jednym z moich ulubionych miejsc na tej trasie czyli przy pałacu Bnińskich w Gułtowach. A tam zrobiłem małą sesję foto mojej piękności, która dostała nowy napęd - Campagnolo Chorus 11s. Tym samym moja Włoszka nieco straciła na wadze i zyskała naprawdę piękną biżuterię :).




A ponieważ ja jak każdy szanujący się facet jestem gadżeciarzem, to oczywiście czuję, że jeździ mi się zdecydowanie lepiej. Poza jednym dodatkowy biegiem zaszły inne dalej idące zmiany - korba jest nieco dłuższa 172,5 zamiast 170. Biegi się zmieniają pięknie - błyskawicznie do tego stopnia że jak z przodu z małej tarczy wrzuciłem na blat to myślałem, że mi łańcuch spadł tak się wszystko odbyło jakoś dziwnie bezgłośnie.  Doszła możliwość szybkiego zrzucenia nawet chyba 5 biegów. No i blat ma 52 zęby a nie 50. Zobaczymy jak to się będzie sprawować na wyścigach, ale to już w przyszłym roku, bo ten miesiąc odpuszczam całkowicie - postanowiłem jeździć spokojnie, wycieczkowo, nawet jestem chętny na jakąś wyprawę z aparatem po lesie, jakby się komuś chciało to zapraszam na wspólne kręcenie :).



  • DST 32.00km
  • Czas 01:05
  • VAVG 29.54km/h
  • VMAX 46.10km/h
  • Temperatura 8.3°C
  • HRmax 156 ( 87%)
  • HRavg 135 ( 75%)
  • Kalorie 754kcal
  • Podjazdy 149m
  • Sprzęt Lorella Mortirolo
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorny test

Piątek, 2 października 2015 · dodano: 03.10.2015 | Komentarze 0

Pierwsza przejażdżka z nowym napędem, a że było ciemno to żadnych fotek nie zrobiłem. 


  • DST 46.70km
  • Czas 01:33
  • VAVG 30.13km/h
  • VMAX 43.20km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • HRmax 144 ( 80%)
  • HRavg 119 ( 66%)
  • Kalorie 1074kcal
  • Podjazdy 190m
  • Sprzęt Lorella Mortirolo
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rozjazd na wiaduktach

Środa, 30 września 2015 · dodano: 30.09.2015 | Komentarze 0

Pierwsza od nie pamiętam kiedy spokojna jazda z Fogtami.


  • DST 32.00km
  • Czas 00:58
  • VAVG 33.10km/h
  • VMAX 52.70km/h
  • Temperatura 12.2°C
  • HRmax 164 ( 91%)
  • HRavg 140 ( 78%)
  • Kalorie 828kcal
  • Podjazdy 161m
  • Sprzęt Lorella Mortirolo
  • Aktywność Jazda na rowerze

S5 - poszedłem na KOMa

Poniedziałek, 28 września 2015 · dodano: 28.09.2015 | Komentarze 0

Jakoś tak dobrze się wiatr ułożył i ku mojemu zdziwieniu KOM na pagórach zaliczony :)



  • DST 61.30km
  • Teren 55.00km
  • Czas 02:21
  • VAVG 26.09km/h
  • VMAX 58.68km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • HRmax 179 (100%)
  • HRavg 150 ( 83%)
  • Kalorie 1791kcal
  • Podjazdy 543m
  • Sprzęt Janek z Czarnolasu
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Gogol Łopuchowo

Niedziela, 27 września 2015 · dodano: 29.09.2015 | Komentarze 1

Trzeci raz w tym sezonie (nie licząc BikeAdventure) ścigam się dzień po dniu, i powiem wam po Wiórku gdzie naprawdę mocno cisnąłem nie było to łatwe. Już na rozgrzewce czułem maślaną girę, jedyna nadzieja w tym, że na tym płaskim jak stół i banalnym technicznie maratonie dam radę utrzymać się na kole w jakiejś mocnej grupie. Tak więc po starcie z 2. sektora ostro cisnę na asfalcie aby być jak najbliżej przodu, jest jak zwykle dość niebezpiecznie - jakieś nagłe hamowania, a szybkość spora, ale udaje mi się dojść do Krzycha i zostawić za sobą Josipa. No nic - jedziemy, pilnuję koła i jadę, ale czuję że nie daję rady, więc myślę sobie jak mnie wyprzedzi Josip - odpuszczam, i wkrótce tak się staje, zwalniam do 24 na godzinę i łapię oddech. Po chwili dojeżdża kolejna grupka - z nimi jadę dość długo, ale i oni mnie w końcu zrywają, pierwsze kółko kończę sam. Na nawrotce mam okazję obejrzeć kto jest blisko, blisko jest Klaudia Janik z Bieniasz Team i ona mnie wkrótce dochodzi, z nią jadę większość drugiego kółka, ale w końcu padam i już na oparach docieram do mety. Ogólnie zawód - poszło naprawdę słabo, czas gorszy chyba o 15 minut od tego z poprzedniego roku. Na szczęście to już ostatni wyścig tego sezonu, a trochę się ich nazbierało - wyszło chyba 26 czy coś takiego.

Jestem w połowie



  • DST 9.70km
  • Czas 00:29
  • VAVG 20.07km/h
  • Sprzęt Janek z Czarnolasu
  • Aktywność Jazda na rowerze

Łopuchowo - rozgrzewka

Niedziela, 27 września 2015 · dodano: 28.09.2015 | Komentarze 0



  • DST 33.98km
  • Teren 33.98km
  • Czas 01:31
  • VAVG 22.40km/h
  • VMAX 39.46km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Kalorie 1259kcal
  • Podjazdy 119m
  • Sprzęt Janek z Czarnolasu
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Wiórek nie taki już ogórek

Sobota, 26 września 2015 · dodano: 29.09.2015 | Komentarze 1

To mój trzeci start we Wiórku, do tej pory dwa razy stałem na podium, ale tym razem szybkie rozglądnięcie się po startujących rozwiało moje nadzieje :). Sam wyścig jak to we Wiórku - pomimo że dość płaski to dający w kość za sprawą licznych ostrych zakrętów i jeszcze liczniejszego piachu. A od startu pełny ogień - mój plan jest prosty - jak najdłużej utrzymać się jak najbliżej przodu, nie udaje się zbyt długo szczerze mówiąc :). Ale szybko formuje się małą grupka ze Zbychem Zugehoerem i tak jedziemy, gdzieś na jednej z piaskownic Zbychu wypada z rytmu i jadę dalej bez niego - całe okrążenie tasuje się z dwoma gośćmi w końcu widzę na horyzoncie Młodzika, już już go mam ale trafiamy na najgłębszy piach i do tego pod górkę i trochę łapię zadyszką i dwaj koledzy odchodzą mi z Młodzikiem, drugie kółko jadę w większości z Colexem też z mojej kategorii, tak szczerze to głównie ja ciągnę i  w efekcie po tej samej górce z piaskiem kolega mi odjeżdża, niby nieładnie, ale gdyby to chodziło o miejsce na pudle to miałbym więcej pretensji a tak kończę nie na 4. a na 5. miejscu w kategorii i 14 open - siary ni ma :).

Wjeżdżam na metę

Jeszcze przeżywam wyścig, a Zbychu zapuszcza wąsa a'la Adolf ;)
A poza tym wszystkim dziewczyny się spisały i przywiozły do domu różnokolorowe szprychy :)



Bardzo fajna lokalna impreza organizowana przez ludzi z pasją, oby jeszcze długo.