Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi z3waza ze starożytniego miasteczka Pobiedziska. Mam przejechane 74680.40 kilometrów w tym 20878.01 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.70 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy z3waza.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 115.00km
  • Czas 03:53
  • VAVG 29.61km/h
  • VMAX 47.90km/h
  • Temperatura 32.0°C
  • HRmax 172 ( 96%)
  • HRavg 134 ( 74%)
  • Kalorie 2832kcal
  • Sprzęt Gina
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Cztery powiaty z FogtBikes

Niedziela, 8 czerwca 2014 · dodano: 08.06.2014 | Komentarze 2

Z rańca pojechałem na ustawkę do Swaja. Tempo miałem dość turystyczne bo jakoś przeczuwałem że może być ciężko, tak więc. pierwsze kilometry z działki do siedziby FogtBikes pokonałem ze średnią nieco ponad 24 km/h - tym bardziej, że wyjechałem wcześnie i nie było po co się spieszyć. Część ludzi zjechała się pod sklepem część pod krzesłem w Swaju. W sumie uzbierało się nas 15 osób - sporo. Początkowo tempo było dość leniwe bo jechała z nami jedyna kobieta do tego na góralu - za samą próbę należy się szacun. Lidka wytrzymała z nami do Góry po czym zawróciła... i od tego momentu zaczęło się pociskanie. Trasa wiodła niemal dokładnie moją treningową rundą zwaną drogą czterech powiatów ze względu na to, że przechodzi przez powiaty: Poznański, Gnieznieński,  Wrzesiński i Średzki. Droga zwana przeze mnie drogą drzew - a dlaczego? - tu jest wyjaśnienie.
Dziś ciepło dawało się nieco we znaki, ale nie ma co narzekać - po stokroć wolę to, niż lodowaty wiatr styczniowy.
A na samej szosie jak to na szosie - ucieczki, zmiany, przyspieszenia, zwolnienia. Ogólnie jestem zadowolony że trasa przebiegła w całości bez kryzysów jakichś pomimo tempa momentami dość żwawego no i temperatury powodującej że każda wypocona kropla wody natychmiast wyparowywała. Już na powrocie w okolicy Jankowa spotkałem Piotrasa z żoną, chwila pogaduchy i do domu...
Wyszedł niezły dystans - takie coś to lubię...

A ja się schowałem



Komentarze
Jurek57
| 21:56 niedziela, 8 czerwca 2014 | linkuj Jak ty to robisz ?
Ja dzisiaj się poddałem ... :-(
19Piotras85
| 20:18 niedziela, 8 czerwca 2014 | linkuj Gratki za dystans i samozaparcie w taką pogodę. Fajnie było pogadać chwilę ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ludzi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]