Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi z3waza ze starożytniego miasteczka Pobiedziska. Mam przejechane 74680.40 kilometrów w tym 20878.01 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.70 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy z3waza.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 55.07km
  • Teren 50.00km
  • Czas 02:30
  • VAVG 22.03km/h
  • VMAX 48.30km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Podjazdy 365m
  • Sprzęt Janek z Czarnolasu
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Solid Maraton Śrem

Piątek, 1 maja 2015 · dodano: 02.05.2015 | Komentarze 3

Po zeszłym roku miałem z tym maratonem swoje porachunki. Więc się trochę postarałem - co ciekawe czas wyszedł niemal taki sam jak rok temu, ale maraton dłuższy o jakieś 3 km i do tego o trzy terenowe kilometry, czyli wyszło znacznie lepiej niż rok temu.
Ale do rzeczy - na miejsce jedziemy z Michałem Jaskółką i po krótkim błądzeniu docieramy z 1,5 godziny przed startem więc luzik. Jednak kolejka po numerki zeżarła nam trochę czasu, ale zdążyłem się spokojnie przebrać i ruszyć na rozgrzewkę.

Zakładam kabarety
Okazuje się że są jakieś sektory ale mi nie przydzielili żadnego, idę więc do organizatora i pytam co i jak. A on mnie pyta o nazwisko, podaję, a gość mówi - znane nazwisko, do trzeciego, omija mnie więc przynajmniej start z czarnej dupy.

Zadowolony z przyznania 3 sektora
Ale po starcie i tak przebijać się trzeba, bo startuje coś koło 300 osób.

Na starcie pełnie skupienie
Zaraz na początku niemal zaliczam glebę, bo zderzam się kierownicą z jakimś gościem który się bujnął jak go właśnie mijałem. Na szczęście rogi na kierownicach już wyszły z mody, bo jakbyśmy się sczepili to byłby pewnie niezły karambol. Dalej trasa bez specjalych emocji - płasko i szybko, trzeba pilnować koła i lecieć przed siebie.

Lecę przed siebie
Zabawa zaczyna się w drugiej części - jest o wiele bardziej urozmaicona terenowo, jakieś interwały, single, i inne takie - nie jestem w tym mistrzem ale jakość to leci. Pod koniec pierwszego kółka dogania mnie Jacek Paszke i odjeżdża w siną dal. Po malutkim kryzysie zostaję złapany przez czteroosobową grupkę i lecimy dalej już solidnym tempem. Czas jakiś mam nadzieję że dogonimy Jacka ale na szerokich przestrzeniach na polach nie widać biało-czerwono-czarnej koszulki... w ogóle nikogo nie widać, typowe zjawisko na dłuższych dystansach - stawka tak się rozciąga że ma się wrażenie jazdy w próżni. No nic lecimy dalej... w części terenowej grupka się rwie - ja zaliczam głupią glebę na jednym z podjazdów - po prostu mam za twarde przełożenie i choć wpadam na podjazd rozpędem brakuje mi siły na końcu i po prostu staję. Zostaję tylko z jednym z kolegów z grupki i tak razem docieramy do ostatniej sekcji na jakimś torze downhillowym. Tam robię kolejny głupi błąd i na ostatnim mocnym podjeździe odbijam za bardzo w lewo i w efekcie mój towarzysz ucieka mi na końcowych metrach - oj nie lubię takich sytuacji. 
Ale z całości jestem zadowolony - zajmuję 6 miejsce w kategorii, więc szerokie podium jest :)

O żona!
Na mecie otrzymuję medalik, oraz makaron z pewnym opóźnieniem - tak to już jest jak się jedzie dłużej, harty z mini wszystko wyżrą, a haskacze z mega chodzą głodne.
Potem trochę pogadalim o starych Polakach, tym bardziej, że zjechali się koledzy teamowo-bikestatsowi i po zwinięciu przez organizatora balonika z napisem "meta" uznaliśmy, że czas i na nas. I ruszyliśmy każdy w swoją stronę.
Kategoria Maraton/XC/CX



Komentarze
rolnik90
| 20:39 niedziela, 3 maja 2015 | linkuj Nieźle cię żona "upolowała";-)
z3waza
| 19:08 niedziela, 3 maja 2015 | linkuj W Śrymie panie, w Śrymie - już poprawione :)
Beny79
| 18:58 niedziela, 3 maja 2015 | linkuj Tej w Środzie startowałeś? hehe
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa przep
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]