Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi z3waza ze starożytniego miasteczka Pobiedziska. Mam przejechane 74680.40 kilometrów w tym 20878.01 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.70 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy z3waza.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 42.00km
  • Teren 22.00km
  • Czas 02:04
  • VAVG 20.32km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Sprzęt Kross sztywniaczek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kruki

Czwartek, 29 marca 2012 · dodano: 29.03.2012 | Komentarze 5

Dziś wybrałem się na północ od Szczecina w kierunku na Tanowo.
Zacząłem od Parku Kasprowicza i Lasu Arkońskiego, potem pojechałem czerwonym szlakiem wzdłuż jeziora Głębokiego. Trochę wiało ale bez przesady (a może się już przyzwyczaiłem), bardziej przeszkadzało, że droga jest coraz bardziej piaszczysta tak bez większych problemów dojechałem do Tanowa skąd zawróciłem czarnym szlakiem. Tu droga była zdecydowanie gorsza, poza tym szlak był fatalnie oznakowany. W końcu dotarłem w okolice komunalnego wysypiska śmieci. Okolica przygnębiająca - woków walały się resztki woreczków foliowych i duże czarne pióra pozostawione przez krążące wokół stada kruków. Oczywiście zgubiłem szlak jadąc po muldach wybijających z rytmu. Wreszcie dotarłem do drogi asfaltowej, ale nie w planowanym miejscu a nieco dalej na północ. W każdym razie droga była swoistą nagrodą za niezbyt ciekawy poprzedni odcinek. Był to długi na jakieś 2 km podjazd w kierunku Leśna Górnego. Nachylenie może nie ekstremalne, ale mimo wszystko dawało w łydę. Leśno rzeczywiście było na górze bo po nim zaczął się bardzo przyjemny zjazd w kierunku Szczecina. Tą drogą dojechałem w okolice Jeziora Głębokiego a dalej już znaną mi drogą do hotelu.



Komentarze
Rodman
| 07:26 sobota, 31 marca 2012 | linkuj :-))
pozdro !
z3waza
| 20:31 piątek, 30 marca 2012 | linkuj Dlatego napisałem "specyficzne" - miały długie klinowate ogony, a poza tym wrony mają brzuch szary. To co one wydawały do nie było "Kraa" tylko taki jakiś dziwny dźwięczący odgłos. Poza tym nie latały w stadzie - to była taka licentia poetica - ale było ich w okolicy co najmniej kilka i krążyły w tym miejscu. Powód - oczywisty - łatwość dostania żarcia. Wiem że kruki łączą się w pary i, że żyją raczej w rozproszeniu, dlatego to było takie dziwne. Gawrony to też nie były bo są wielkości wrony, a te były większe, a poza tym najłatwiej poznać kruka po ogonie właśnie.
Rodman
| 20:22 piątek, 30 marca 2012 | linkuj kraczą wrony ;-)
kruk wydaje "inny" odgłos i nie grupuje się w stada, kiedyś max widziałem około 6 w grupie jak szarpało zająca zabitego na drodze ...
z3waza
| 21:00 czwartek, 29 marca 2012 | linkuj Dużo dosyć, zatrzymałem się tam zorientować się gdzie jestem, a tu co chwila przelatuje kruk, normalnie jak w jakimś horrorze, nawet myślałem, żeby nagrać to ich specyficzne krakanie.
Rodman
| 20:38 czwartek, 29 marca 2012 | linkuj tak z ciekawości, ile stado liczyło sztuk ? ;-P
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa miest
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]