Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi z3waza ze starożytniego miasteczka Pobiedziska. Mam przejechane 74680.40 kilometrów w tym 20878.01 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.70 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy z3waza.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 3.00km
  • Sprzęt Czarna mamba
  • Aktywność Jazda na rowerze

Brenn Di Ega Kjerke

Sobota, 16 lutego 2013 · dodano: 16.02.2013 | Komentarze 7

Wpis mógłby się nazywać "Po wino do Biedronki" ale wówczas pozbawiony byłby dramatyzmu należnego dzisiejszemu dniowi.
Wpis mógłby się nazywać "Brenn Di Ega Bil" a może "Brenn Di Egen Bil" nie wiem do końca bo nie znam norweskiego.
W każdym razie w dniu dzisiejszym udało mi się spalić swój samochód i o tym właściwie jest mój wpis.
Wpis jest to zatem terapeutyczny i mam w dupie że nie o rowerach a o czymś zupełnie innym, ale taką już mam potrzebę ekspresji.
Dzisiejszy dzień miał wyglądać zupełnie inaczej i zaczął się zgodnie z planem - czyli porannym wyruszeniem na trening pump w Poznaniu. I tak sobie ruszyłem i jechałem S5 oraz autostradą i jechało się przyjemnie aż do czasu jak zatrzymałem się na światłach na zjeździe z autostrady i doszedł mnie wtedy smrodek oleju dochodzący przez nawiewy samochodu. Wysiadłem otworzyłem maskę i zobaczyłem OGIEŃ.
Zatrzasnąłem maskę żeby ograniczyć dopływ powietrza i zacząłem szukać gaśnicy, a ogień się rozprzestrzeniał... jak już ją znalazłem (gaśnicę) usiłowałem otworzyć maskę - niestety dzyndzel do otwierania przy masce jest z plastiku i się zdążył stopić. Tak więc usiłowałem ugasić ogień przez atrapę chłodnicy. Oczywiście na próżno. Pozostało mi czekać na wezwaną straż pożarną która przyjechała dość prędko. Na tyle prędko że spaliła się komora silnika i nic poza tym. Super - auto może od teraz służyć jako wrotki.
Poza tym Chianti z Biedy jest podobno lepsze od jakiegoś francuskiego kwacha z Inter Marche - tak przynajmniej twierdzi Asia. Zaraz też to sprawdzę - Na zdrowie.



Komentarze
klosiu
| 17:12 niedziela, 17 lutego 2013 | linkuj Abstrahując od tematu. Muza godna, przyjemnie się słucha :)
z3waza
| 12:57 niedziela, 17 lutego 2013 | linkuj Marcin - to nie było luksusowe wino - nawet jeśli cenę pomnożyłbyś przez 3. Ale kopało i to najważniejsze.
Przemo - od meteorytów może nie, ale ubezpieczony.
Seba - bywajet szto diełat''
Jurek - pewnie ze to tylko przedmiot ale piniądz jest piniądz i trzeba go wydać, a żeby go wydać to trzeba zarobić, a jak się zarobi to trza się napić ;)
Jurek57
| 10:04 niedziela, 17 lutego 2013 | linkuj W sumie to tylko auto ... ale .
Też musiałbym się napić !
Rodman
| 06:27 niedziela, 17 lutego 2013 | linkuj ja pie** jaka AKCJA !!!??? ubezpieczony od meteorytów ?
kania76
| 06:26 niedziela, 17 lutego 2013 | linkuj Wino z Biedrony w innym sklepie kosztowaloby 2-3 razy wiecej. Biedrona jest najwiekszym importerem win (i tu uwaga) luksusowych. Szkoda fury, ale lepiej niz jakby cos mialoby sie stac w czasie jazdy z wieksza predkoscia. ( sorry za pisownie- smartphone)
JoannaZygmunta
| 21:30 sobota, 16 lutego 2013 | linkuj Trza się było na tym czerwonym nie zatrzymywać ;)
Pozwiemy miasto za światło czerwone , że obraża naszą wrażliwość na kolory i spowodowała pożar ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iasta
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]