Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi z3waza ze starożytniego miasteczka Pobiedziska. Mam przejechane 74680.40 kilometrów w tym 20878.01 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.70 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy z3waza.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2011

Dystans całkowity:1278.00 km (w terenie 661.00 km; 51.72%)
Czas w ruchu:54:38
Średnia prędkość:23.39 km/h
Maksymalna prędkość:55.60 km/h
Suma podjazdów:1223 m
Maks. tętno maksymalne:178 (99 %)
Maks. tętno średnie:163 (91 %)
Suma kalorii:3974 kcal
Liczba aktywności:24
Średnio na aktywność:53.25 km i 2h 16m
Więcej statystyk
  • DST 20.00km
  • Teren 15.00km
  • Czas 01:25
  • VAVG 14.12km/h
  • VMAX 39.23km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt ZicZac McQueen
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z dziecmi po południu

Niedziela, 21 sierpnia 2011 · dodano: 21.08.2011 | Komentarze 0

Z dziećmi pokręciliśmy się po okolicy
Kategoria Wycieczka


  • DST 31.00km
  • Teren 20.00km
  • Czas 01:26
  • VAVG 21.63km/h
  • VMAX 45.30km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Sprzęt ZicZac McQueen
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pobiedziska Poznań

Sobota, 20 sierpnia 2011 · dodano: 21.08.2011 | Komentarze 0

Dzień przed Hermanowem na delikatnie - z powrotem samochodem


  • DST 62.00km
  • Czas 02:06
  • VAVG 29.52km/h
  • VMAX 49.02km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt Rzadka BIRIA :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Droga czterech powiatów

Piątek, 19 sierpnia 2011 · dodano: 19.08.2011 | Komentarze 0

Po trasie
Pobiedziska-Czerniejewo-Nekla-Giecz-Gułtowy-Klony-Kostrzyn-Sarbinowo-Góra-Promno-Pobiedziska
Po dwóch dniach odpoczynku czyli pracy w Rzeszowie jechało mi się na luzie totalnym, jedyne co przeszkadzało to dość silny wiatr... a poza tym za Neklą dorwał mnie deszcz, krótki acz intensywny, w związku z czym całą resztę drogi, czyli ponad połowę jechałem z chlapiącymi butami.
Ps. Wczoraj postanowiłem jechać w Hermanowie giga


  • DST 39.00km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:34
  • VAVG 24.89km/h
  • VMAX 40.43km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt Rzadka BIRIA :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Delikatny rozjeździk

Wtorek, 16 sierpnia 2011 · dodano: 16.08.2011 | Komentarze 0

Po wczorajszym z rana na króciutki wypad, tyłek z lekka obolały, poza tym OK.


  • DST 200.00km
  • Teren 130.00km
  • Czas 08:20
  • VAVG 24.00km/h
  • VMAX 51.37km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt ZicZac McQueen
  • Aktywność Jazda na rowerze

Yeah I did it again... Pierścień Poznański

Poniedziałek, 15 sierpnia 2011 · dodano: 15.08.2011 | Komentarze 5

Ponieważ brakowało mi w sierpniu trochę kaemów a poza tym w zeszłym roku nie machnąłem pierścienia postanowiłem uczcić Matkę Boską Zielną okrążeniem Poznania po pomarańczowym szlaku zwanym Pierścieniem Poznańskim.
Pogoda z rana nie była zachęcająca - chmury i zaczęło wiać. Ale co tam twardym trzeba być. Ruszyłem więc - szło całkiem nieźle. Właściwie żadnych trudności, pierwszy postój na zakup wody w Mosinie, potem postój w Stęszewie na lodzika i Powera. W okolicach Żarnowca postawili ciekawe tablice informacyjne - dzięki temu dowiedziałem się co to takiego oz i że w Tomicach był młyn wodny. Następny postój na 137km w przed poligonem. Spotkałem tam parę - Pan był klasycznym szoszonem w okolicach 60 - pani ("koleżanka" wedle słów Pana,wiek tak mniej więcej pomiędzy 30 a 40) była bardzo ciekawska - zainteresował ją mój bukłak i westka... Potem kolejny postój za Murowaną przed Puszczą Zielonką.
Moim celem było zrobić 200km więc dołożyłem trochę za Wronczynemm - pojechałem na Tuczno i z powrotem na Pobiedziska - pod domem miałem 199,3 zrobiłem więc jeszcze ten brakujący kawałek i pierwsza w życiu dwusetka stuknęła.
W porównaniu z zeszłymi latami naprawdę poszło nieźle - całość zajęła mi 10:15 minut, jazdy 8:20, średnia prawie 24, kadencja 79, a waga po wszystkim 72,6
A tu kilka fotek dokumentujących wydarzenie



Kategoria Wycieczka


  • DST 69.00km
  • Teren 67.00km
  • Czas 03:28
  • VAVG 19.90km/h
  • VMAX 46.23km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt ZicZac McQueen
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z sąsiadem na Dziewicę

Niedziela, 14 sierpnia 2011 · dodano: 15.08.2011 | Komentarze 2

Ponieważ mój sąsiad zdradza coraz głębsze objawy cyklozy, np.
-Kupiłem sobie kierę Ritchey WCS waży 116g
-Kupiłem nowe dętki Schwalbe Super Lite - 98g
i inne takie tam,
postanowiłem przejechać się z nim na kultowe wzniesienie podpopoznańskich okolic czyli Dziewiczą Górę.
Wyjechaliśmy golonkowy standard - sąsiad wrócił do domu, a ja na Dziewicę (jaka tam z niej dziewica) a potem przez Pławno i Zielonkę do domu.
Swoją drogą ostatnio rozszyfrowałam napis na budynku "TWAROG" w Pławnie:
"Tuam Ipse Terra Calca" (powinno być Tuam Ipse Terram Calca"
- "Deptaj po swojej ziemi" - czyli nie wtykaj nosa w nie swoje sprawy.
Amfę tam robili czy co?


  • DST 77.00km
  • Teren 60.00km
  • Czas 04:19
  • VAVG 17.84km/h
  • VMAX 31.75km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt ZicZac McQueen
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rekonesans z żoną

Sobota, 13 sierpnia 2011 · dodano: 15.08.2011 | Komentarze 2

Pojechaliśmy najpiękniejszym szlakiem łącznikowym Pierścienia Poznańskiego czyli trasą Poznań-Puszczykowo. Okazało się że mostki po zeszłorocznych powodziach są już naprawione, a trasa niezmiennie ładna. Po drodze spotkaliśmy rowerzystę z pękniętym łańcuchem. Był w szoku że ktoś wozi ze sobą narzędzia umożliwiające naprawę łańcucha (chodzi oczywiście o mnie :))) W czasie rozmowy okazało się że to prezes firmy "Model 1" - mam podobno zapewniony dożywotni rabat :)
Potem pojechaliśmy tradycyjnie do "Trzech pokojów z kuchnią" na naleśniki (ja wybrałem z kurkami - mniam). Dalej była szosa w kierunku Kórnika ze mną w roli lokomotywy.
Wróciliśmy do Poznania szlakiem łącznikowym od Skrzynek przez Daszewice na Starołękę - był to ostatni do tej pory nie zeksplorowany przeze mnie szlak łącznikowy. Ogólnie pogoda dopisała, było trochę błotka co straszyło żonę... ogólnie bardzo udany wypad... a dzieci u babci.
Kategoria Wycieczka


  • DST 63.00km
  • Czas 02:05
  • VAVG 30.24km/h
  • VMAX 44.98km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Sprzęt Rzadka BIRIA :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Giecz i inne takie tam

Czwartek, 11 sierpnia 2011 · dodano: 11.08.2011 | Komentarze 0

Po asfalcie... na koniec po ciemku... ale z lampką


  • DST 47.00km
  • Teren 43.00km
  • Czas 02:16
  • VAVG 20.74km/h
  • VMAX 39.23km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • HRmax 172 ( 96%)
  • HRavg 144 ( 80%)
  • Kalorie 1625kcal
  • Podjazdy 483m
  • Sprzęt ZicZac McQueen
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na Dziewiczą

Środa, 10 sierpnia 2011 · dodano: 10.08.2011 | Komentarze 0

Dziewicza na 2 razy trasą z grubsza golonkową


  • DST 75.00km
  • Teren 55.00km
  • Czas 02:53
  • VAVG 26.01km/h
  • VMAX 52.77km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • HRmax 178 ( 99%)
  • HRavg 163 ( 91%)
  • Kalorie 2349kcal
  • Sprzęt ZicZac McQueen
  • Aktywność Jazda na rowerze

Maraton Suchy Las

Niedziela, 7 sierpnia 2011 · dodano: 08.08.2011 | Komentarze 3

Czas ok 2:43 odległość 70km
Chyba mój najszybszy maraton... Są wyniki - czas 2:43:14 58 Open 16/39 w M3 a gdybym jechał w M4 w mini to byłbym 3-4. Nieźle.
A teraz do rzeczy:
Pojechałem na wyścig z sąsiadem Maciejem dla którego był to debiut.
Przyjechaliśmy ok 9:00 pojechaliśmy więc na krótki rekonesans trasy. Potem spotkałem kolegów z pracy. Pogadaliśmy i na start.
Stoimy sobie na starcie zostało jeszcze z 5 minut a tu nagle ktoś puka Macieja w ramię - "masz laczka" - no to błyskawiczny pit-stop. Maciej był bardzo zdeterminowany, ja mu trochę pomogłem. I jak spiker zaczął odliczanie wstawiliśmy z powrotem rower do sektora.
Start... moim założeniem było wyrwać do przodu na rozjeździe żeby na asfalcie po poligonie w Biedrusku trafić na jakąś mocną ekipę. Plan udało się zrealizować - po zakręcie zobaczyłem przed sobą sporą grupkę - więc ile sił w nogach pognałem za nimi - musiałem się rozpędzić tak do 46-47km/h. Ale się opłaciło - cały poligon przejechaliśmy w okolicach 40km/h. Przed zjazdem w teren miałem średnią 35km/h. Tam grupka się rozdzieliła - ale cały czas jechałem w sporym towarzystwie. Poza tym nic się szczególnego nie działo. Dopiero na asfaltowym podjeździe tak się zapatrzyłem w koło poprzednika że nie zauważyłem skrętu w dół. Kosztowało mnie to kilka sekund. Ale to nic na zjeździe lepiej pociągnąć samemu. Potem był długi łagodny upierdliwy piaszczysty podjazd bokiem Góry Moraskiej i w dół do Suchego Lasu - czas na półmetku 1:20 / 39km.
Jedziemy dalej, na asfalcie już było zdecydowanie mniej ludzi. Na barze obejrzałem się za mną była kilkuosobowa grupka, ale ze mną pojechało tylko 2. Po kilometrze kolega "Dawca Szpiku" dał zmianę potem zaprosiliśmy trzeciego kolegę - poszedł mocno ale po kolejnej zmianie został. Tak więc we dwóch solidarnie się zmieniając jechaliśmy sobie po poligonie. Tempo było znacznie wolniejsze niż na pierwszej rundzie - można poczuć jaką siłę ma peleton. Większa grupka ciągnięta przez panią Adriannę Urbanowicz doszła nas dopiero w Biedrusku. Jakiś czas po zjeździe trzymałem się z nimi ale zaczął mnie dopadać kryzys i grupka się oddalała i oddalała... podjąłem jeszcze jedną heroiczną próbę doklejenia - - byłem tuż tuż ale poczułem watolinę w nogach i z pogoni wyszły nici. Zostałem sam, po jakimś czasie doszedł mnie Aleksander Dehmel - trochę jechałem z nim na zmianach ale zostałem w barze uzupełnić bidon. Na ostatnim podjeździe doszedł mnie jeszcze jeden zawodnik a drugiego czułem na plecach - ale postanowiłem się nie dać, a na ostatnim zjeździe zaatakować. I prawie się udało zostało może ze 100 metrów a wziąłbym młodszego prawie 20 lat kolegę. Meta... muszę powiedzieć że Maciej spisał się naprawdę nieźle - czas 2:58. A ja się zastanawiam jakby mi poszło gdybym 2 dni wcześniej ostro nie zaimprezował...zobaczymy w Hermanowie.


Dojeżdżam do mety
Kategoria Maraton/XC/CX