Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi z3waza ze starożytniego miasteczka Pobiedziska. Mam przejechane 74680.40 kilometrów w tym 20878.01 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.70 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy z3waza.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Zez wiaruchnom

Dystans całkowity:21935.25 km (w terenie 4636.60 km; 21.14%)
Czas w ruchu:852:56
Średnia prędkość:25.69 km/h
Maksymalna prędkość:2156.00 km/h
Suma podjazdów:89489 m
Maks. tętno maksymalne:189 (105 %)
Maks. tętno średnie:169 (94 %)
Suma kalorii:386913 kcal
Liczba aktywności:342
Średnio na aktywność:64.33 km i 2h 30m
Więcej statystyk
  • DST 111.00km
  • Czas 04:24
  • VAVG 25.23km/h
  • VMAX 67.60km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Sprzęt wszelkie inne
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z panem Sebastianem na Osową

Czwartek, 26 grudnia 2013 · dodano: 26.12.2013 | Komentarze 2

Kolejny dzień świąt i kolejne spalanie wszelkich rodzajów tłuszczy, węglowodanów i białek, które pojawiają się na polskim stole. Tym razem na wspólne odkaloryzowywanie się dał się namówić najwybitniejszy kolarz sołectwa Kociałkowa Górka - pan Sebastian. I tak sobie razem myknęliśmy w kierunku Mosiny, tempo z założenia było tlenowe jednak bolid kusił i żadna górka nie mogła pozostać niezaatakowana :). No i w końcu dotarliśmy pod surowe stoki góry Osowa, którą zdobyliśmy kilkakrotnie, a po tym wyczynie udaliśmy się na zasłużone espresso (wszak stylówa musi być) do pobliskiego Orlenu. A później to już był tylko powrót. Po drodze zahaczyliśmy do mojego imiennika - działacza ruchu robotniczego i niegdysiejszego patrona parku Wilsona. Działacz stał i się prężył, tak samo jak rok temu... że też mu się nie znudzi. Zlazłby z tego cokołu i poszedł na rower :)

W sumie spotkaliśmy kilku spalaczy świątecznych przysmaków, no ale nie ma się co dziwić - pogoda lepsza niż w marcu, aż wierzyć się nie chce że to dopiero początek zimy. No ale zima pewnie przyjdzie i nam jeszcze przyfasoli.

Dzięki Seba za wspólne pokręcenie.



  • DST 60.00km
  • Czas 02:15
  • VAVG 26.67km/h
  • VMAX 47.36km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Sprzęt wszelkie inne
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Z Maciejem w kosmos :)

Niedziela, 22 grudnia 2013 · dodano: 22.12.2013 | Komentarze 5

Kolejny dzień testów - tym razem z Maciejem, trasa nieco krótsza, za to po wczorajszych jazdach już trochę lepiej czuję ten rower i muszę przyznać, że coraz bardziej mi się jazda bolidem podoba. Fajnie się wjeżdża na łagodne wzniesienia no i to nabieranie prędkości i utrzymywanie jej. Jak się zamieniłem z Maciejem to normalna kolarka wydawała mi się szeroka jak holenderka i równie zrywna :). A utrzymanie koła za Cervelo wymagało dużej uwagi - jak zostałem na 2 metry to było pozamiatane :) . Zresztą w odwrotnej sytuacji Maciej miał chyba podobne wrażenia. Zaprawdę powiadam wam - fajny rower. A na koniec w okolicy Wierzyc spotkaliśmy Hulaja, który po dłuższej nieobecności na dwóch kółkach ruszył się na trening.



  • DST 89.00km
  • Czas 03:15
  • VAVG 27.38km/h
  • VMAX 47.00km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Sprzęt wszelkie inne
  • Aktywność Jazda na rowerze

Cosmic bike

Sobota, 21 grudnia 2013 · dodano: 21.12.2013 | Komentarze 4

Dawno nie jechałem po szosie - a dziś się udało i to nie takim sobie zwykłym rowerkiem z barankiem a maszyną TT

A dokładnie rowerem Cervelo P3 wypożyczonym do testowania tradycyjnie już przez Fogt Bikes.

Ustawiłem się z Sebą, spotkanie już tradycyjnie w okolicy Wierzyc. Zanim dojechałem do Wierzyc musiałem się zmagać z wiatrem bocznym. Rowerek ma małe bo małe, ale jednak stożki - i to przy bocznych podmuchach czuć - tym bardziej że kiera nawet w tym szerszym położeniu jest węższa od tradycyjnego baranka. A na leżakach to w ogóle pierwsze wrażenie jest takie że się nie ma w ogóle stabilności. No nic - w Wierzycach skręciłem pod wiatr i tu przez chwilę mogłem poczuć przewagę pozycji aero. Choć zbyt wygodna to ona nie jest to jednak umożliwia dość swobodną jazdę pod nawet dość silny wiatr. Po spotkaniu z Sebą obrót o 180 stopni i dopiero się zrobiło fajnie :) Spoko można grzać 40 dychy i sobie swobodnie gadać. A jak Seba wsiadł na chwilę to oczywiście nie omieszkał depnąć solidnie w pedał osiągając niemal 60 km/h gdy ja sobie za nim spacerkiem jechałem jego kolarką. I tak z wiatrem dość szybko dolecieliśmy do Kłecka i odtąd zaczęła się orka pod wiatr. Na szczęście w Działyniu zrobiliśmy sobie dłuższy postój u siostry Seby gdzie zostaliśmy uraczeni kawką, czekoladą a Seba jeszcze gdzieś w szafie wypęchcił chałwę :)

No a potem znów pod wiatr. Tak szczerze to pod koniec już szukałem górnych chwytów, których nie było... i myślałem sobie że jednak triathlon to przerąbany sport jak po 100 km trzeba się jeszcze udać na dłuższą przebieżkę. Ale przyznać trzeba, że rowerek jest godny, fajnie przyspiesza, i czuje się że niewiele waży, choć nie mogłem się pozbyć myśli że jakby mu przyprawić tradycyjnego baranka to dopiero byłby to fajny rower :)

No i na koniec trochę muzyczki takiej bardziej kosmicznej :)



  • DST 55.00km
  • Teren 40.00km
  • Czas 02:45
  • VAVG 20.00km/h
  • VMAX 39.23km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Sprzęt Kross sztywniaczek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

M&M's Na Dziewiczą

Niedziela, 15 grudnia 2013 · dodano: 15.12.2013 | Komentarze 3

Czyli Maciej i dwa Marciny w zimowo-jesienny pejzażu puszczy Zielonka i okolic.
Trening zaliczony ale widać że jak się nie jeździ i nie ćwiczy to się nie jeździ i już...

  • DST 41.00km
  • Teren 32.00km
  • Czas 02:24
  • VAVG 17.08km/h
  • VMAX 38.29km/h
  • Temperatura -3.0°C
  • Sprzęt Kross sztywniaczek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na Babę z Sebą

Niedziela, 8 grudnia 2013 · dodano: 08.12.2013 | Komentarze 4

Tym razem Seba się spisał i wsiadł na swojego bajka. Trasa podobna jak wczoraj - cel: jeziora babskie. Za to dziś udało się zaliczyć aż trzy gleby - jedna całkiem spektakularna - jechałem sobie po prostej i gładkiej drodze, aż tu nagle załamał się pode mną lód przykryty śniegiem, w efekcie straciłem panowanie nad rowerem i wleciałem prosto w drzewo :) Na szczęście poza poobijaniem nic się nie stało. I można było przedzierać się dalej.

Miejscami śniegu nawiało dość sporo

  • DST 20.00km
  • Teren 20.00km
  • Czas 01:05
  • VAVG 18.46km/h
  • VMAX 36.50km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Sprzęt wszelkie inne
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

II Mistrzostwa Pobiedzisk

Niedziela, 1 grudnia 2013 · dodano: 01.12.2013 | Komentarze 9

Drugie mistrzostwa Pobiedzisk zostały zorganizowane przeze mnie tylko nominalnie, bo tak naprawdę wróciłem w sobotę wieczorem z Warszawy, więc nie miałem czasu przyłożyć palca do organizacji największego eventu sportowego naszej gminy ;)
Zajęła się tym Asia - przygotowała: drewno, żarcie, puchary, a Seba zajął się oznakowaniem trasy - wielkie dzięki. W ten sposób zostałem dyrektorem :D
Zostało mi dziś rano przenieść kilka toreb i mogłem siadać na rower.
A dziś postanowiłem spróbować po raz pierwszy poważniej karbona Asi zwanego również Mondim.
Na starcie stawiło się dziś 8 odważnych - Kłosiu, JP, Krzychu, Rodman, Seba, Kania, Młodzik i ja. Poza tym pojawiło się kilka osób kibicujących - w szczególności: Jurek, Grigor i MaciejB.
Najpierw kółko zapoznawcze, które pokazało, że jest błotnie i to że wszyscy "Polacy to jedna rodzina" - która bezinteresownie zerwie Ci strzałkę, albo odwróci ją o 180 stopni.
No nic - pora na start. Na początku jakoś tak wyszło że wysforowałem się na przód choć tempa nie starałem się jakoś forsować. Po mniej więcej 2 kilometrach wyprzedza mnie Kłosiu a po hopkach podjeżdżanych w odwrotnym kierunku Krzychu - jadę mu na kole ale na zakręcie Krzychu bierze go za szeroko - ja niepotrzebnie jadą za nim wypadam lekko z trasy, wybija mnie z rytmu
i wyprzedzają mnie Rodman z JP.
Zostaję sam. I niestety czuję że ostatnie tygodnie spędzane raczej za biurkiem przy komputerze odebrały mi wytrzymałość... na połowie drugiego kółka widzę że zbliża się Seba - uciekam przed nim skutecznie do ostatniej prostej trzeciego kółka - tu Seba atakuje, a ja nie mam już z czego poprawić... liczę że może popełni jakiś błąd techniczny na ostatnim podjeździe, ale nic takiego się nie dzieje i w takiej kolejności wjeżdżamy na metę. Mistrzem Pobiedzisk A.D. 2013 i na cały rok 2014 został Mariusz Kłos, Poznań, I v-ce mistrzem Jacek Paszke, II v-ce Krzysztof Miężał wszyscy z GPAE - jesteśmy mocni ;)
Potem już tylko wręczenie pucharów, tombola (wygrałem papierowego bączka) i żarcie duuużo żarcia.
Dzięki wszystkim za przyjazd - naprawdę fajnie że przyjechaliście, a Ci co ich nie było to... niech żałują ;)
A na koniec film pt. "Jestem zmęczony"
<object height="450" width="100%"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/HxK86hwTZdY"> </object>

  • DST 70.00km
  • Czas 02:35
  • VAVG 27.10km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • HRmax 170 ( 94%)
  • HRavg 139 ( 77%)
  • Kalorie 1838kcal
  • Sprzęt Gina
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kłecko

Niedziela, 17 listopada 2013 · dodano: 17.11.2013 | Komentarze 1

Z Sebą po asfaltach. Dziś zdecydowanie poczułem że jestem roztrenowany, to chyba dobrze... natomiast Seba wyraźnie celuje w mistrza Pobiedzisk ;)

  • DST 55.00km
  • Teren 54.00km
  • Czas 03:10
  • VAVG 17.37km/h
  • VMAX 32.30km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • HRmax 169 ( 94%)
  • HRavg 130 ( 72%)
  • Kalorie 1932kcal
  • Sprzęt wszelkie inne
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Do Zielonki

Sobota, 16 listopada 2013 · dodano: 16.11.2013 | Komentarze 1

Ustawka z Kłosiem i Marcem. Miałem okazję pojeździć na sportowym tłentynajnerze kłosia - jest różnica - po pierwsze ma amortyzator a nie ciężkie żelazko, lepsze przełożenia i lżejsze koła, no i wszystkie zalety najnera. Jazda z chłopakami dziś spokojna - jutro startują na orientacji - powodzenia!
Jak już się z nimi rozstałem w okolicy Maruszki pojechałem czołgiem czyli Focusem na singiel nad Kowalski, przedtem zaliczyłem kukurydziane rżysko w Karłowicach - w takich warunkach czołg czuje się świetnie - po prostu jedzie.

/3286462

  • DST 29.29km
  • Teren 6.00km
  • Czas 00:54
  • VAVG 32.54km/h
  • Temperatura 46.0°C
  • Sprzęt Konik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Osieczna Puchar Niepodległości

Poniedziałek, 11 listopada 2013 · dodano: 16.11.2013 | Komentarze 4

Ostatni wyścig sezonu. Poszło tak sobie - jednak brak regularności w jazdach w ostatnich miesiącach oraz obite żebra 2 dni wcześniej dały o sobie znać. Na pocieszenie zostaje że objechałem Stasia W., który mi włoił w ostatnich dwóch wyścigach, na dobicie to, że Seba wrzucił mi 2 minuty, a ja sam pojechałem gorzej od siebie z zeszłego roku o 2,5 minuty.
Krótki terenowy kawałek © Z3Waza

Spora grupka tuż przed Osieczną (1 runda) © Z3Waza

Z Asią jako fotografem © Z3Waza

Na kresce © Z3Waza

Ten dzień należał do Seby © Z3Waza


  • DST 4.00km
  • Czas 00:10
  • VAVG 24.00km/h
  • Sprzęt Rzadka BIRIA :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jak jeździ Biria

Niedziela, 10 listopada 2013 · dodano: 10.11.2013 | Komentarze 0

Po umyciu rowerków po leśno-błotnym tripie odprowadziłem kawałek Sebę moim miejskim ścigaczem.