Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi z3waza ze starożytniego miasteczka Pobiedziska. Mam przejechane 74680.40 kilometrów w tym 20878.01 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.70 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy z3waza.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Zez wiaruchnom

Dystans całkowity:21935.25 km (w terenie 4636.60 km; 21.14%)
Czas w ruchu:852:56
Średnia prędkość:25.69 km/h
Maksymalna prędkość:2156.00 km/h
Suma podjazdów:89489 m
Maks. tętno maksymalne:189 (105 %)
Maks. tętno średnie:169 (94 %)
Suma kalorii:386913 kcal
Liczba aktywności:342
Średnio na aktywność:64.33 km i 2h 30m
Więcej statystyk
  • DST 47.10km
  • Czas 01:32
  • VAVG 30.72km/h
  • VMAX 47.10km/h
  • Temperatura 23.9°C
  • HRmax 175 ( 97%)
  • HRavg 140 ( 78%)
  • Kalorie 1140kcal
  • Podjazdy 199m
  • Sprzęt Lorella Mortirolo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Po S5 z Kanią

Czwartek, 16 czerwca 2016 · dodano: 19.06.2016 | Komentarze 0

No taki śródtygodniowy standard



  • DST 132.40km
  • Czas 05:05
  • VAVG 26.05km/h
  • VMAX 60.30km/h
  • Temperatura 18.8°C
  • Kalorie 4118kcal
  • Podjazdy 2037m
  • Sprzęt Lorella Mortirolo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Wyprawa w stronę Pradziada

Sobota, 11 czerwca 2016 · dodano: 18.06.2016 | Komentarze 1

Miała być wyprawa roku... powtórzenie wjazdu na Pradziada sprzed 3 lat. Niestety na drodze stanęła pogoda... i dojechaliśmy tylko do podnóża góry. Powiem tak - ja bym wjechał ale uległem przemocy :)
W sumie wyszedł i tak hardkorowy wyjazd - trochę nas zlało, temperatura spadła w pewnym momencie do 10 stopni. Nie pamiętam kiedy tak się trząsłem na rowerze. A jak dojeżdżaliśmy do Paczkowa to zrobiło się sucho i przyjemnie - ot góry... uczą pokory... i bycia twardym.



  • DST 20.21km
  • Teren 18.00km
  • Czas 01:18
  • VAVG 15.55km/h
  • VMAX 55.56km/h
  • Sprzęt Janek z Czarnolasu
  • Aktywność Jazda na rowerze

Baaardzo spokojnie po PK Promno

Piątek, 10 czerwca 2016 · dodano: 18.06.2016 | Komentarze 0

Pojechałem z zamiarem spokojnej jazdy, no i taka była, tym bardziej że spotkałem sąsiada-turystę. Ale za to po powrocie do domu okazało się, że zgubiłem telefon. Na szczęście działa lokalizacja telefonu... no i sie znalazł.
Stąd zapis urwany:



  • DST 42.50km
  • Czas 01:23
  • VAVG 30.72km/h
  • VMAX 51.60km/h
  • Temperatura 20.2°C
  • HRmax 174 ( 97%)
  • HRavg 139 ( 77%)
  • Kalorie 1123kcal
  • Podjazdy 247m
  • Sprzęt Lorella Mortirolo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Niby normalka

Czwartek, 9 czerwca 2016 · dodano: 09.06.2016 | Komentarze 0

Trasa niby tam gdzie zawsze, ale jednak inaczej. Ruszyliśmy z Kanią na Wierzyce, a potem na drogi techniczne wzdłuż S5, czyli standard, ale jedziemy, jedziemy, aż tu nas wyprzedza Tico a w nim sam Sebastian. No to postój i gadka. Ustaliliśmy że jedzie do domu, się przebiera, a my przyjeżdżamy do niego i zabieramy na rower. I tak właśnie zrobiliśmy. Pod blokiem w Kociej kolejny postój, a potem już powrót, ale też nie prosto do domu tylko na kawę do Kani. Tam długie rozmowy o kolarstwie, sprzęcie, wyścigach, czyi co zawsze, ale jednak inaczej niż zwykle. :)



  • DST 34.60km
  • Teren 30.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 17.30km/h
  • VMAX 52.20km/h
  • Kalorie 850kcal
  • Podjazdy 343m
  • Sprzęt Janek z Czarnolasu
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Przedstartowo

Sobota, 4 czerwca 2016 · dodano: 09.06.2016 | Komentarze 0

Przed Wyrzyskiem trochę jazdy w terenie



  • DST 32.20km
  • Czas 01:02
  • VAVG 31.16km/h
  • VMAX 44.70km/h
  • Temperatura 22.3°C
  • HRmax 171 ( 95%)
  • HRavg 141 ( 78%)
  • Kalorie 808kcal
  • Podjazdy 161m
  • Sprzęt Lorella Mortirolo
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po S5

Piątek, 3 czerwca 2016 · dodano: 09.06.2016 | Komentarze 0

Po kilkudniowej przerwie krótki wypad na starą trasę, więc nawet jej nie wkleję


  • DST 78.20km
  • Czas 02:20
  • VAVG 33.51km/h
  • VMAX 49.10km/h
  • Temperatura 24.2°C
  • HRmax 162 ( 90%)
  • HRavg 138 ( 77%)
  • Kalorie 2092kcal
  • Podjazdy 429m
  • Sprzęt Lorella Mortirolo
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ustawka Fogt Bikes bez Fogt Bikes

Niedziela, 29 maja 2016 · dodano: 29.05.2016 | Komentarze 0

Dzisiejszy ranek wyglądał mało zachęcająco - ciemne chmury na horyzoncie zapowiadały, że będzie mokro jak w gaciach niemowlaka, plusem natomiast było to, że i temperatura niemal się zgadzała z tą panującą w rzeczonych gaciach. Jednak widać plusów było zbyt mało aby zachęcić rzeszę wielbicieli szosy ze Swarzędza. Koniec końców na starcie stawili się tylko dwaj koledzy Tomek i Marcin zwany Canyonem. No i ja oczywiście :). Na początku było mokro a nawet jeszcze mokrzej, ale gdzieś przed Kostrzynem nagle się osuszyło i zostały tylko wiatry (ech te gaciowe porównania się mnie jakoś dziś trzymają). W każdym razie wyszedł całkiem konkretny trip, nawet jeden laczek się trafił (naprawiony w ekspresowym tempie). I tym samym zakończyłęm bardzo mocno rowerowy długi łikend.



  • DST 72.00km
  • Teren 60.00km
  • Czas 03:24
  • VAVG 21.18km/h
  • VMAX 52.45km/h
  • Kalorie 2940kcal
  • Podjazdy 562m
  • Sprzęt Janek z Czarnolasu
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Na Dziewiczą jak za dawnych lat

Sobota, 28 maja 2016 · dodano: 29.05.2016 | Komentarze 3

Z Kanią i Sebą - na Dziewiczą - czyli pobiedziski gang rowerowy niemal w komplecie, jeden taki się tylko nie wybrał, ale on już się nigdzie nie wybiera... nie, nie dlatego że umarł, tylko sprzedał rower i oddał się hodowaniu brzucha, co nazywa się eufemistycznie poświęceniu się rodzinie, a ma też inną nazwę - szlaban w chacie :). W każdym razie i we trzech na jedną Dziewicę było fajnie. Co prawda i inni tam po niej ujeżdżali i to nawet w ten dzień, więc więcej ją łączyło z grzybiarką z wpisu Jurka z Buku niż z Joanną Orleańską, ale widać poznańscy kolarze nie są zbyt wybredni bo się na nią wciąż kuszą. I my się skusiliśmy się, żeby zbadać jej wszystkie zakamarki, zaokrąglenia i wypukłości ze wszystkich możliwych stron. I jak napisałem było fajnie :). O tych których tam spotkaliśmy nie napiszę żeby im nie robić wstydu ;). Potem już szybko do domu żeby zająć się rodziną, hodować brzuch, czy kto co tam lubi.



  • DST 152.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 05:17
  • VAVG 28.77km/h
  • VMAX 51.80km/h
  • Temperatura 16.6°C
  • HRmax 135 ( 75%)
  • HRavg 162 ( 90%)
  • Kalorie 3711kcal
  • Podjazdy 856m
  • Sprzęt Lorella Mortirolo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Do Zielonej Góry na ślub Sylwii i Dawida

Czwartek, 26 maja 2016 · dodano: 26.05.2016 | Komentarze 2

Na fejsiku Dave rzucił prośbę/propozycję odwiedzenia go na jego własnym ślubie z Sylwią - również naszą teamową koleżanką. A ślub miał się odbyć w Zielonej Górze - mi nie trzeba 2 razy powtarzać takich pomysłów. Lubie takie wyzwania, tym bardziej, że JP zgłosił dość szybko chęć na taki wypad. Jeszcze dodatkowo tak się złożyło że Asia miała delegację w ZG, a więc powrotny transport mieliśmy zapewniony. Na dzień przed odezwał się jeszcze Josip, który dysponował tylko góralem, załatwiłem mu nawet szosę od Marcina , ale okazało się że nie daliśmy rady odkręcić od niej pedałów no i w końcu Josip zdecydował, że jedzie smokiem terenowym. Spotkanie wyznaczyliśmy na 9 koło stadionu Lecha. Ja najpierw miałem ideę żeby dojechać tam rowerem, ale w końcu zrezygnowałem - to dodatkowe niemal 40km - i pojechałem do Poznania pociągiem. W Poznaniu bylem już o 8 rano, a pod stadionem o 8:15. A pogoda wyglądała na coraz marniejszą - pojawiła się mżawka, a temperatura była dość niska. No to co robić, nie będę jeździł po tej mżawce, pojechałem zatem na kawkę na pobliskiej stacji benzynowej. A po kawce pojechałem się pokręcić wokół stadionu. Punktualnie o 9 zjawił się JP, a chwilę później Josip. No to dupa na siodło i jedziemy na zachód.

Pierwszy krok uczyniony - jedziemy!
Wiatr wiał od zachodu ale na tyle mocno, żeby przeszkadzać w jeździe. Tempo się powoli rozkręcało, a i współpraca układała się coraz lepiej. Temperatura, która kiedy stałem była za niska, w czasie jazdy okazała się całkiem przyjemna.
Ponieważ to Boże Ciało - to wiadomo było, że prędzej czy później trafimy na procesję. No i trafiliśmy - konieczny był objazd i wtedy zaliczyliśmy kawałek jazdy terenowej, kiedy wreszcie Josip mógł wykazać wyższość opon z protektorem :)

Gravel bikes
Pierwszy postój zrobiliśmy przy pałacu w Wąsowie, którego wcześniej nie widziałem.

Batonik w Wąsowie
W Wąsowie zjadłem batonika owsianego z napisem BioTech USA - i faktycznie coś w sobie miał, bo po tym noga zaczęła kręcić całkiem w porządku :). Do Babimostu szło całkiem sprawnie, ale za nim czyli na około 100km Josip zaczął słabnąć, co wcale nie dziwi biorąc pod uwagę, wagę, aeordynamikę, i opory toczenia górala. I tak jestem pełen podziwu, że tak długo wytrzymał. Zresztą szczerze mówiąc na górkach przed nomen omen Zieloną Górą też zacząłem odczuwać zmęczenie. Ale to już było blisko. W samej Zielonej pojechaliśmy na pizzę i piwo, które smakowało jak nektar. A potem już do kościoła, gdzie ppor Dave w mundurze galowym z asystą wojaków z szablami zawierał związek małżeński.

Josip ćwiczy wręczanie kwiatów

Nasz team w Zielonej Górze (niektórzy się nie ubrali teamowo ;)
A na koniec zostaliśmy obdarowani prawdziwą weselną wódką - na zdrowie młodej parze!

Na zdrowie
I to już był właściwie koniec naszej podróży rowerowej, jeszcze tylko podjechaliśmy do miejsca stacjonowania naszego passata i ruszyliśmy w drogę powrotną tym razem na pokładzie samochodu dowodzonego przez kpt Asię :)
Dzięki koledzy za wspólne pokręcenie.



  • DST 32.10km
  • Czas 01:03
  • VAVG 30.57km/h
  • VMAX 44.10km/h
  • Temperatura 19.6°C
  • HRmax 169 ( 94%)
  • HRavg 138 ( 77%)
  • Kalorie 849kcal
  • Podjazdy 184m
  • Sprzęt Lorella Mortirolo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Przepałka na S5 z Kanią

Środa, 25 maja 2016 · dodano: 25.05.2016 | Komentarze 0