Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi z3waza ze starożytniego miasteczka Pobiedziska. Mam przejechane 74680.40 kilometrów w tym 20878.01 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.70 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy z3waza.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

FogtBikes

Dystans całkowity:11524.03 km (w terenie 504.60 km; 4.38%)
Czas w ruchu:382:42
Średnia prędkość:30.11 km/h
Maksymalna prędkość:2156.00 km/h
Suma podjazdów:58894 m
Maks. tętno maksymalne:179 (100 %)
Maks. tętno średnie:171 (95 %)
Suma kalorii:266893 kcal
Liczba aktywności:158
Średnio na aktywność:72.94 km i 2h 25m
Więcej statystyk
  • DST 76.10km
  • Czas 02:10
  • VAVG 35.12km/h
  • VMAX 48.70km/h
  • Temperatura 20.2°C
  • HRmax 169 ( 94%)
  • HRavg 156 ( 87%)
  • Kalorie 2045kcal
  • Podjazdy 331m
  • Sprzęt Lorella Mortirolo
  • Aktywność Jazda na rowerze

Koźminski Minimaraton Rowerowy - 15 sekund

Niedziela, 7 czerwca 2015 · dodano: 07.06.2015 | Komentarze 3

Drugi wyścig szosowy w tym roku - i tym razem puchar ale dla odmiany zasłużony :)
Po krótkiej rozgrzewce startuje objazd Koźmina - sporo turystów, w sumie fajnie ale wolę na wszelki wypadek jechać sobie pomalutku z tyłu za całą grupą - chwilę wcześniej jakiś gość usiłował potłuc mój rowerek, na szczęście się nie udało. OK - przychodzi czas na start - jadę w trzeciej grupie czyli 4 minuty po pierwszej, w mojej grupie jadą bracia Włodarczakowie i Grzegorz Napierała. Ruszamy od początku ostre tempo narzuca Piotr Lis - gość na stożkach - z wiatrem bocznym ciśnie pod 50 pod wiatr powyżej 40, wytrzymuję w tym tempie jedno kółko, co wystarcza do połknięcia drugiej grupy startującej 2 minuty przed nami i chyba części pierwszej. Ale to tempo i szarpanie jest ponad moje siły i pod koniec pierwszego kółka strzelam z koła. Wkrótce łapie mnie gość, tak na oko z mojej kategorii i jedziemy razem ćwicząc jazdę na wachlarzu, bo wieje niemożebnie. Przez czas jakiś łudzimy się że dojdziemy większą grupę - prawdopodobnie pierwszą startującą, ale ich jest kilku a nas tylko dwóch i w końcu nikną, a szkoda, co się okazało na końcu...
3 pozostałe kółka mijają nam na walce z wiatrem i własną słabością, w międzyczasie dowiaduję się, że gość jest z drugiej grupy - mam więc nad nim 2 minuty przewagi, to mnie uspokaja i jednocześnie dodaje motywacji żeby czasem nie dać mu odjechać. No i tak samotnie nie widząc nikogo przed sobą i nikogo za sobą wpadamy na metę. Na mecie dowiaduję się że jestem 3 w kategorii - czyli jest nieźle. Niestety humor mi trochę psuje analiza wyników - do dwóch z M4 przede mną (braci Zmyślonych) tracę 15 sekund!!
Jakbym złapał tę grupę przede mną na pewno bym to odrobił, a tak... po prostu mam mniejszy nieco puchar :)
Z siebie jestem ogólnie zadowolony - czuję, że dałem z siebie ile mogłem, na mecie miałem nogi jak z waty... no może gdyby moja pierwsza grupka nieco później mnie zerwała to... ech takie tam dywagacje :)

Przed startem

Ja i bracia Zmyśleni

Dumni zdobywcy pucharów




  • DST 47.00km
  • Czas 01:22
  • VAVG 34.39km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 23.4°C
  • HRmax 169 ( 94%)
  • HRavg 136 ( 75%)
  • Kalorie 1235kcal
  • Podjazdy 191m
  • Sprzęt Lorella Mortirolo
  • Aktywność Jazda na rowerze

Krótko ale treściwie

Sobota, 6 czerwca 2015 · dodano: 06.06.2015 | Komentarze 0

Z Fogtami po wiaduktach, ot takie przepalenie łydy, drugą połowę się już opierdalałem, bo jutro jadę do Koźmina.




  • DST 60.70km
  • Czas 02:04
  • VAVG 29.37km/h
  • VMAX 46.10km/h
  • Temperatura 24.2°C
  • HRmax 153 ( 85%)
  • HRavg 125 ( 69%)
  • Kalorie 1467kcal
  • Podjazdy 260m
  • Sprzęt Lorella Mortirolo
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rozjazdowo z FogtBikes

Czwartek, 4 czerwca 2015 · dodano: 04.06.2015 | Komentarze 2

Dziś raczej luźno, no oczywiście wiaduktom nie odpuściliśmy :) W sumie zebrało się 5 osób więc wystarczająco żeby walczyć z nasilającym się wiatrem.



  • DST 156.70km
  • Czas 04:55
  • VAVG 31.87km/h
  • VMAX 54.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • HRmax 163 ( 91%)
  • HRavg 137 ( 76%)
  • Kalorie 4003kcal
  • Podjazdy 813m
  • Sprzęt Lorella Mortirolo
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Czarnkowa skoro świt

Środa, 3 czerwca 2015 · dodano: 03.06.2015 | Komentarze 1

Lubię czasem zrobić coś zwariowanego na rowerze, więc kiedy padła propozycja żeby odprowadzić Rafała Jackowskiego w jego drodze nad morze, nie wahałem się zbyt długo.
Pobudka nastąpiła o 3:40, pod sklepem byłem o 4:47. Z teamu FogtBikes stawili się jeszcze sam capo di tutti capi Michał i Wojtek Jałowski i Rafał Mermela, poza tym dołączyli jeszcze dwaj koledzy ze Swarzędzkiego Krzesła. No i trzeba tu zaznaczyć że autem pilotowała nas Lidka Trzepizur. I tak w szóstkę a właściwie siódemkę ruszyliśmy na Murowaną Goślinę, tempo od początku było dość żwawe po jakichś 30 kilometrach opuścił nas Wojtek Jałowski a mu pojechaliśmy dalej.  Bez większych przygód dotarliśmy do Czarnkowa tam zbiliśmy pit stop na kawę uzupełnenie kalorii i Rafał z kolegami spod Krzesła pojechali na północ, a my w trzy rowery i jeden samochód w drogę powrotną. Początek powrotu był dość mocny, na wachlarzu, ale w końcu najpierw opadł z sił Rafał Mermela, a po pewnym czasie i ja tym bardziej, że Michał z jakichś tajemniczych powodów odżył i cisnął niemiłosiernie pod wiatr. Na szczęście był samochód no i Lidka co go prowadziła, więc było się za kim schować... za samochodem znaczy :).
No i po 5 godzinach dotarliśmy do Naramowic gdzie skończyła się nasza podróż - do Swaja już dotarliśmy autem. Wyszedł solidny trening, ale następnym razem na taką godzinę za szybko nie wstanę :)

Nasz wóz techniczny i jego kierowniczka :)

Z prowodyrem wyprawy


Na stacji w Czarnkowie





  • DST 47.20km
  • Czas 01:32
  • VAVG 30.78km/h
  • VMAX 50.20km/h
  • Temperatura 20.2°C
  • HRmax 171 ( 95%)
  • HRavg 145 ( 81%)
  • Kalorie 1189kcal
  • Podjazdy 248m
  • Sprzęt Lorella Mortirolo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Z Fogtami przedstartowo

Sobota, 30 maja 2015 · dodano: 30.05.2015 | Komentarze 0

Krótko i momentami dość intensywnie, czyli jak powinno być.



  • DST 115.40km
  • Czas 03:47
  • VAVG 30.50km/h
  • VMAX 56.20km/h
  • Temperatura 20.6°C
  • HRmax 170 ( 94%)
  • HRavg 136 ( 75%)
  • Kalorie 2841kcal
  • Podjazdy 670m
  • Sprzęt Lorella Mortirolo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Stówka z KOMem

Niedziela, 3 maja 2015 · dodano: 03.05.2015 | Komentarze 3

Z rana z Maciejem na Swarzędz, Maciej pojechał do Poznania organizować wycieczkę dla swojego szefostwa, a ja jak to w niedzielę, kiedy akurat nie jadę na wyścig, na szosę pod sklep FogtBikes. Tam zebrało się nas 6 szoszonów i dwie szoszonki - szoszonki stwierdziły że z nami nie jadą - wolą swoje pomarańczowe szlaki, anie jechać naszym tropem na Czerniejewo, a szoszoni wyruszyli swoją drogą na Trzek i Klony i Gułtowy. Wiatr dziś wiał taki, że jakbyśmy się nie ustawiali to przeszkadzał, ale za to pogoda wciąż się poprawiała, a Słonko świeciło coraz mocniej. I tak dotarliśmy do S5 koło Wierzyc. Mój plan był prosty - próbuję pobić KOMa na pagórach w Łubowie - zabranego mi po zaledwie nocy panowania - zostałem królem gór w środę wieczorem, a przestałem nim być w czwartek o 9 rano. Potem jeszcze Paweł Nowak poprawił i z 4 sekund przewagi zrobiło się 11 - będzie ciężko. Ciężko tym bardziej, że dziś wiał jak wspomniałem wiatr ogólnie niesprzyjający, ale trzeba podjąć walkę no nie - no to pocisnąłem, ale nie wiedziałem co i jak, bo komórka pokazuje rezultaty dopiero po zakończeniu jazdy. Po tej walce z pagórami zrobiliśmy krótki popas w sklepiku w Wierzycach, tam dołączył do nas kolega z Biskupic na czarnym Corratecu Dolomiti. Stamtąd już bez większych emocji odprowadziłem kolegów do Jankowa, a sam pojechałem na działkę gdzie czekała na mnie już kosiarka... no cóż nie samym kolarstwem człowiek żyje :).

Ps. po zrzuceniu danych okazało się, że mimo wiatru zdobyłem jednak tego KOMa ale tylko dlatego, że Pawłowi Nowakowi Strava nie zaliczyła jego rekordowego przejazdu z czasem 4:20, mój czas to 4:25 więc choć jestem teraz pierwszy na liście to nie cieszy to aż tak bardzo jakbym po prostu pojechał szybciej... trzeba będzie to poprawić :).

  • DST 108.60km
  • Czas 03:51
  • VAVG 28.21km/h
  • VMAX 52.30km/h
  • Temperatura 15.2°C
  • HRmax 176 ( 98%)
  • HRavg 151 ( 84%)
  • Kalorie 2748kcal
  • Podjazdy 729m
  • Sprzęt Lorella Mortirolo
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niedzielna Szosa

Niedziela, 19 kwietnia 2015 · dodano: 19.04.2015 | Komentarze 3

Podsumowując - Płotek na zmianie = kłopoty



  • DST 69.00km
  • Czas 02:25
  • VAVG 28.55km/h
  • VMAX 44.30km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • HRmax 133 ( 74%)
  • HRavg 166 ( 92%)
  • Kalorie 1300kcal
  • Podjazdy 447m
  • Sprzęt Lorella Mortirolo
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wycieczka z FogtBikes

Sobota, 18 kwietnia 2015 · dodano: 18.04.2015 | Komentarze 3

Z okazji 2 rocznicy sklepu dziś był tort i i zaproszeni goście.


Było też dmuchanie baloników, a co niektóre wybuchały.


Były i pokazy modelek.


I wiele różnych atrakcji, była nawet policja, ale jej nie ma na zdjęciu.


Ale była też jazda do wyboru - albo wycieczka MTB, albo MTB po prostu, albo jazda po szosie, ja wybrałem szosę. Tempo raczej też wycieczkowe choć parę wciśnięć giry w pedał też było :).




  • DST 24.00km
  • Teren 24.00km
  • Czas 01:06
  • VAVG 21.82km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Kalorie 477kcal
  • Podjazdy 125m
  • Sprzęt Janek z Czarnolasu
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przedmaratonowo

Sobota, 11 kwietnia 2015 · dodano: 17.04.2015 | Komentarze 0

Z Fogtami po Malcie przed maratonem.
Nic nadzwyczajnego ot takie tam kółka.


  • DST 52.90km
  • Czas 01:43
  • VAVG 30.82km/h
  • VMAX 47.90km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • HRmax 159 ( 88%)
  • HRavg 137 ( 76%)
  • Kalorie 1382kcal
  • Podjazdy 361m
  • Sprzęt Lorella Mortirolo
  • Aktywność Jazda na rowerze

A Hard Rain's A-Gonna Fall

Niedziela, 29 marca 2015 · dodano: 29.03.2015 | Komentarze 1


Dzisiejsza pogoda była jak nastrój tej piosenki. Zaczęło padać jak zaczęliśmy i padało wciąż, a jak napadało to jeszcze woda lała się spod kół. Pogoda na jazdę wręcz wymarzona :). Ale paru się znalazło co pojechało. Szacun dla Lidki Trzepizur, Michała Fogta, Artura Kaczmarka, Tomka Kwiatkowskiego, Wojtka Wiki, Rafała Jackowskiego i tych których nie wymieniłem, a którzy jechali.
Pojechaliśmy z Zalasewa na Środę a potem już z wiatrem w kierunku Kostrzyna. Przed Kostrzynem wiara odbiła na Gowarzewo, a ja poleciałem do domu, coraz bardziej mokry i zmarznięty. A w domu moce piwko - Komes Poczwórny Bursztynowy i ciepła kąpiel - oooo to najlepsze po takiej jeździe :).

Bob Dylan-A Hard Rain's A-Gonna Fall (1964) przez gillriser5