Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi z3waza ze starożytniego miasteczka Pobiedziska. Mam przejechane 74680.40 kilometrów w tym 20878.01 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.70 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy z3waza.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 41.00km
  • Teren 34.00km
  • Czas 02:06
  • VAVG 19.52km/h
  • VMAX 53.30km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Podjazdy 209m
  • Sprzęt Janek z Czarnolasu
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Poszwendnanie z Sebą

Poniedziałek, 10 listopada 2014 · dodano: 10.11.2014 | Komentarze 0

A takie tam... noga dziś coś nie podawała, jednak wczorajszy dystans trochę dał się we znaki.






  • DST 110.00km
  • Czas 03:56
  • VAVG 27.97km/h
  • VMAX 43.10km/h
  • Temperatura 7.5°C
  • HRmax 165 ( 92%)
  • HRavg 140 ( 78%)
  • Kalorie 2629kcal
  • Podjazdy 640m
  • Sprzęt Lorella Mortirolo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Szosa z FogtBikes

Niedziela, 9 listopada 2014 · dodano: 10.11.2014 | Komentarze 1

Kolejna szosa listopadowa w klimacie mgły i dużej ilości tlenu :)
No i wiatru i śliskich asfaltów i dobrego towarzystwa.



  • DST 26.00km
  • Teren 20.00km
  • Czas 01:25
  • VAVG 18.35km/h
  • VMAX 34.50km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Podjazdy 98m
  • Sprzęt Janek z Czarnolasu
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przełajowo z FogtBikes

Sobota, 8 listopada 2014 · dodano: 10.11.2014 | Komentarze 2

Parę ćwiczeń w stylu zeskakiwanie i podbieganie no było prawie jak tu: :)
Tylko publiczności nie było.




  • DST 32.50km
  • Czas 01:02
  • VAVG 31.45km/h
  • VMAX 43.90km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • HRmax 174 ( 97%)
  • HRavg 156 ( 87%)
  • Podjazdy 150m
  • Sprzęt Lorella Mortirolo
  • Aktywność Jazda na rowerze

Alone in the dark

Środa, 5 listopada 2014 · dodano: 05.11.2014 | Komentarze 1


Miało być z Sebą, ale Seba wolał jeździć za jasnego. Więc co było robić pojechaliśmy w czerń ja i moja Lorella... no czyli jednak nie całkiem "alone" :)



  • DST 33.80km
  • Czas 01:10
  • VAVG 28.97km/h
  • VMAX 41.00km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • HRmax 162 ( 90%)
  • HRavg 144 ( 80%)
  • Kalorie 759kcal
  • Podjazdy 150m
  • Sprzęt Lorella Mortirolo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Espiuntkom zez Sebą po ciemaku

Poniedziałek, 3 listopada 2014 · dodano: 03.11.2014 | Komentarze 0

Tam i nazod wedle autobany.




  • DST 112.80km
  • Czas 04:05
  • VAVG 27.62km/h
  • VMAX 42.80km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • HRmax 161 ( 89%)
  • HRavg 137 ( 76%)
  • Kalorie 2000kcal
  • Podjazdy 599m
  • Sprzęt Lorella Mortirolo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

November

Niedziela, 2 listopada 2014 · dodano: 02.11.2014 | Komentarze 6

Dzisiejszy dzień był tak listopadowy jak tylko listopadowy może być listopadowy dzień. Był wzorcem z Sevres listopadowego dnia, z wonią gnijących liści i mgłą osiadającą na wszystkim, w tym na moich kompletnie zbędnych okularach przeciwsłonecznych... no nie dziś nawet Słońce się wyłoniło spoza mgły obiecując nadejście tego co nie nastąpiło czyli nadejście swojego blasku, ale tak to już jest w listopadzie, taki jest nijaki, zgniły jak zachód i upadły jak madonna z wielkim cycem, mami czerwienią a pod nią smród gnijącego lata, które przeminęło nieodwołalnie, a to co umarło zrodzi nam jeszcze paskudniejszy czas śliskich asfaltów, chlapy i wszechogarniającego monochromu... ale pieprzyć te gówniane nastroje jesienne które oddaje ta piosenka:

Trzeba ruszyć dupę i dostarczyć umysłowi zniewolonemu przesunięciem czasu i galopującym skracaniem się dnia trochę endorfin. A ja znam właściwie jeden sposób na dostarczenie edorfin swojemu ciału i nazywa się on bicicletta (jak mówią w fabryce Wiliera), Fahrrad (jak mówią w fabryce Focusa), 自行車 (jak mówią we wszystkich fabrykach wszystkich rowerów tego świata). No więc wsiadłem na mój włoski 自行車, który został stworzony w jakimś autoklawie pod Nankinem albo gdzieś w pobliżu i pojechałem na ustawkę szosową do sklepu Michała Fogta na Hebanowej 39 w Zalasewie zabrawszy również swą małżonkę z myślą dostarczenia i jej edorfin.... (no dobra z małżonką znam jeszcze inny sposób na dostarczanie endorfin). No i pojechaliśmy w tę listopadową mgłę którą można było kroić jedynie nożem zrobionym ze słonecznego blasku, którego tak w tych dniach brakuje, a woda spływała nam po kaskach na okulary. I dotarliśmy do Zalasewa, Hebanowa 39, a tam było już paru innych zgłodniałych endorfin wytwarzanych przy pomocy mięśni nóg i miłego towarzystwa i pojechaliśmy przed siebie w biało-szarą masę kropel wody tworzących zawiesinę z której zbudowana jest polska tak zwana "złota" jesień w nadziei że być może błyski szprych zastąpią blask Słońca i rozetną tę szarą zupę wiszącą jak całun nad naszą nizinną krainą. I może coś te szprychy pomogły, ale na tyle na ile mogły, bo choć dzień pozostał szary i smutny niczym znicz po wypaleniu, to jednak nasza Gwiazda, Re, Sol Invictus obróciła ku nam swe oblicze, które widocznie ma jakiegoś focha na ten listopad i poświeciło na nas trochę z wysokości swojego majestatu. A kilometry leciały. A bo jakby ktoś się nie zorientował to opisuję tutaj trening rowerowy pt. jazda w tlenie. Zainteresowanym podaję parametry.... heheh żartowałem, kogo obchodzą parametry? W klimat owego dnia wpisały się również spotkane zwierzęta... spotkałem jednego liska, co nie słuchał rady mamy i nie chodził koło drogi, a po drodze i teraz wygląda jak wygląda czyli słabo, a właściwie w ogóle nie wygląda, bo nie żyje. I co tam jeszcze? Było sporo osób o czym wspomniałem, rozmawiało się miło i łatwo bo jak również wspomniałem, jechaliśmy w tlenie (podać parametry??? ;) ). No i tych kilometrów się trochę nazbierało i praca została wykonana i śmiechu było co nie miara, i nieważna była technologia, i nie było zapierdalania i podsumowując było po prostu miło spotkać kilku znajomych, których nie zraża to, że na dworze jest ponuro tylko wsiadają na dwa kółka i kręcą przed siebie, a nawet kręcą filmiki. I dobrze, że tak jest bo jakbym miał tylko ten listopad to bym zwariował nie doczekawszy kwietnia.



I jeszcze trasa wielkiej ósemki dzisiejszej



  • DST 50.00km
  • Teren 40.00km
  • Czas 03:02
  • VAVG 16.48km/h
  • VMAX 56.60km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Podjazdy 179m
  • Sprzęt Janek z Czarnolasu
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Giro di cimitero

Sobota, 1 listopada 2014 · dodano: 01.11.2014 | Komentarze 1

Skoro pierwszy a do tego listopad to trzeba zrobić tradycyjną wycieczkę na cmentarz. W tym roku pojechaliśmy z Asią na Miłostowo do którego dojazd samochodem wywołuje u mnie dreszcze obrzydzenia. Pogódka z rana dopisała, był to dzień z łagodnym słońcem, słabym wietrzykiem i z nutką melancholii w czerwonych liściach... aż nie dojechaliśmy do ulicy Gnieźnieńskej - tam młyn - samochody w korku, ludzie w korku... tłumy się przewalają tam i z powrotem... a my wkurzając uwięzionych w samochodach ludzików jechaliśmy sobie pod prąd pomiędzy stojącymi autami. A potem spokojny powrót do domu zasadniczo tą samą trasą... i znowu luz, zapach butwiejących liści, mgiełka na lasami, wszystko umiera żeby znowu ożyć już za 5 miesięcy. Kurwa już tęsknię za latem , za piachem na drodze, za żarem podnoszącym się z asfaltu, za potem na dupie, za wypijaniem dwóch bidonów na 50 km, za słońcem prażącym, za komarami nawet... jestem zdecydowanie ciepłolubny.
Kategoria Zez ślubnom


  • DST 32.10km
  • Czas 01:05
  • VAVG 29.63km/h
  • VMAX 40.90km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • HRmax 168 ( 93%)
  • HRavg 149 ( 83%)
  • Kalorie 744kcal
  • Podjazdy 150m
  • Sprzęt Lorella Mortirolo
  • Aktywność Jazda na rowerze

S5 by night

Piątek, 31 października 2014 · dodano: 31.10.2014 | Komentarze 0



  • DST 31.40km
  • Czas 00:50
  • VAVG 37.68km/h
  • VMAX 67.70km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • HRmax 172 ( 96%)
  • HRavg 140 ( 78%)
  • Sprzęt Lorella Mortirolo
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tak sobie...

Środa, 29 października 2014 · dodano: 29.10.2014 | Komentarze 0

po garażu.

Kategoria Wew dźwiach


  • DST 114.80km
  • Czas 03:46
  • VAVG 30.48km/h
  • VMAX 45.70km/h
  • Temperatura 9.8°C
  • HRmax 173 ( 96%)
  • HRavg 144 ( 80%)
  • Podjazdy 500m
  • Sprzęt Lorella Mortirolo
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ustawka z FTI

Niedziela, 26 października 2014 · dodano: 26.10.2014 | Komentarze 3

Skorzystałem z zaproszenia i udałem się na szosową ustawkę organizowaną przez FTI i RedFitness.
Na miejscu zjawiło się kilku znajomych a jeszcze więcej dołączyło w Swarzędzu, a właściwie Zalasewie gdzie jak wiadomo znajduje się sklep FogtBikes. Kogo tam nie nie było - dawni znajomi z FTI , paru Stravowców, ludzie w koszulkach FogtBikes - niektórych to nawet znałem ;). Trasa wiodła przez Tulce, Kórnik-Bnin, Zaniemyśl, Śrem, Manieczki, Mosinę i do Poznania. Sama jazda w założeniu była tlenowa, więc jakichś specjalnych emocji nie było, i bardzo dobrze...   nikt nas nie rozjechał, nikt nie liznął koła, po prostu pojechaliśmy i dojechaliśmy. Kurcze wiecie co? W zeszłym roku o tej porze było 17 stopni :(, to była fajna jesień. Ale co tam jesień to jesień trzeba ją jakoś przebrnąć,  żeby dotrzeć do jeszcze gorszej zimy.