Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi z3waza ze starożytniego miasteczka Pobiedziska. Mam przejechane 74680.40 kilometrów w tym 20878.01 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.70 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy z3waza.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 36.00km
  • Teren 30.00km
  • Czas 01:56
  • VAVG 18.62km/h
  • VMAX 48.10km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Podjazdy 328m
  • Sprzęt Janek z Czarnolasu
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jesienna melacholia... a poza tym piździ

Sobota, 25 października 2014 · dodano: 25.10.2014 | Komentarze 2

Po PK Promno - liście, liście, liście. Nawet fajnie się jeździło, choć stopy trochę marzły. Poza tym udany atak na KOMa w Górze - sam się zdziwiłem że taka dobra średnia mi wyszła.



  • DST 31.70km
  • Czas 00:50
  • VAVG 38.04km/h
  • VMAX 51.90km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • HRmax 150 ( 83%)
  • HRavg 135 ( 75%)
  • Sprzęt Lorella Mortirolo
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tour de Garage

Czwartek, 23 października 2014 · dodano: 23.10.2014 | Komentarze 0

Niestety złapało mnie jakieś choróbsko i mimo, że w tym tygodniu jestem w domu to musiałem sobie odpuścić jeżdżenie, tym bardziej że pogoda nie zachęcała specjalnie do jeżdżenia po świeżym powietrzu. Dziś luźna jazda z paroma urozmaiceniami.

Kategoria Wew dźwiach


  • DST 60.00km
  • Teren 45.00km
  • Czas 02:59
  • VAVG 20.11km/h
  • VMAX 48.90km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Podjazdy 460m
  • Sprzęt Janek z Czarnolasu
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Gogglowy WPN

Niedziela, 19 października 2014 · dodano: 19.10.2014 | Komentarze 2

Dawid z Mariuszem rzucili pomysł przejechania pierścienia poznańskiego. Ja jakoś nie miałem ochoty na robienie po raz kolejny tego roku tej pętli, natomiast miałem ochotę pojeździć po WPNie w którym buszowałem ostanio wiosną z Asią, Kłosiem i Sebą. Na szczęście na podobny pomysł wpadli Marek z Jackiem i się ustawiliśmy kawałek po 11 pod mostem królowej Jadwigi.
Na miejsce jechałem pociągiem, a że na dworcu w Pobiedziskach byłem na 30 minut przed odjazdem pociągu (po prostu niezbędne zakupy zrobiłem nadzwyczaj szybko) to pojechałem sobie w kierunku Pobiedzisk-Letniska. Tak gdzieś w połowie drogi myślę sobie... a może jednak pociąg się nie zatrzymuje w Letnisku... więc wróciłem z powrotem na pobiedziski dworzec, ale przynajmniej nie marzłem w oczekiwaniu na pociąg... bo z rana temperatura ledwie przekraczała 11 stopni. Słonko szybko zaczęło przygrzewać i już jadąc pociągiem odczułem że jednak za ciepło się ubrałem. Więc jak tylko dojechałem na miejsce zbiórki zrzuciłem koszulkę termiczną i zostałem tylko w bluzie i westce (no OK - miałem jeszcze na sobie długie spodnie). Po rozgrzewkowej jeździe nadwarciańskim szlakiem uznałem że i długie spodnie to za dużo. No i dopiero wtedy jak je ściągnąłem zrobiło się przyjemnie, bo pogoda dziś była taka rodem z końca sierpnia, albo początku września, a nie drugiej połowy października. Jacek poprowadził nas swoją trasą po najciekawszych rowerowo zakątkach WPNu. Większość z nich już kiedyś przejechałem, ale były i niespodzianki - np. podjazd pod wieżę Bierenbaumów. 

Pod wieżą z Marcem
A potem było pomykacie nad Jarosławieckim i Dymaczewskim po kultowym czarnym szlaku.

Jadę sobie po morenowych krzywiznach WPNu
A po czarnym szlaku zatrzymaliśmy się w Dymaczewie w sklepie na lodzika (kto to widział żeby jeść lody w październiku, a nie pić ciepłą kawę)
No i pokrzepieni ruszyliśmy JPBikowymi sinusoidami i fajnymi chynchami w okolicy szpitala w Ludwikowie

Zjeżdżam sobie (jak zwykle na zdjęciu jest bardziej płasko)
I tak dotarliśmy w okolice wieży widokowej na Osowej... a tam jeszcze JP przeciągnął mnie przez trasę DH, którą zrobiłem po raz pierwszy. No i dojeżdżamy pod wieżę gdzie już czeka Asia z dziewczynami. Zosia  zabrała ze sobą rower w celu potrenowania. Więc po zrobieniu wspólnej foty zabrałem ją na Spacerową.

Śmietanka wielkopolskiego MTB ;)
Zosia sobie dzielnie poradziła - przejechała całą Spacerową bez postoju, choć chwilami widziałem że było ciężko.

Z Zosią na podjeździe

A to sama Zosia i jej zacięta mina
Potem trochę pogadalim i chłopaki pojechali w dalszą drogą, a my do samochodu. Jak już się zbieraliśmy zobaczyłem dwóch biało-czerwonych rowerzystów - to byli Dawid i Mariusz jadący swój ring - no proszę jakie spotkanie.

Spływa na nas jasność
No to i z nimi trochę pogadaliśmy, no ale dzień choć piękny i ciepły to jednak krótki, trzeba się było więc rozjechać.
I tak skończył się ten nadzwyczaj ciepły i udany dzień z rowerami w WPNie.





  • DST 38.00km
  • Teren 31.00km
  • Czas 02:54
  • VAVG 13.10km/h
  • VMAX 57.60km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Podjazdy 263m
  • Sprzęt Janek z Czarnolasu
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Spacer przed Galą

Sobota, 18 października 2014 · dodano: 19.10.2014 | Komentarze 1

Asia nauczona doświadczeniem z roku poprzedniego postanowiła nie skakać w tym roku po hopkach, ale statecznie pojeździć w terenie, efektem czego była spokojna wycieczka po naszej okolicy w celu oglądania uroków jesieni. Nawet kilka zdjęć się udało Asi zrobić, bo nie gnałem jak dzik po krzakach ale kręciłem sobie stateczne kółka.

Jesienna sceneria podkręcona przez Google+

Symbol jesieni (natomiast nie mam pojęcia co to za gatunek)
Zakończyliśmy posiadówką w "klubokawiarni" Grzeczki na pączku i kawce... (no dobra przyznam się były jeszcze klery)
A potem już do domu gdzie kobiety się odpicowały a ja założyłem marynarkę i jazda do Murowanej Gośliny gdzie Asia i Jacek odbierali zagrody za całokształt sezonu 2014 - Gratulacje!

Panie sobie przybijają piątki

Zadowolony Jacek





  • DST 32.00km
  • Czas 01:09
  • VAVG 27.83km/h
  • VMAX 38.90km/h
  • Podjazdy 32m
  • Sprzęt Rzadka BIRIA :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

To już jesień

Piątek, 17 października 2014 · dodano: 17.10.2014 | Komentarze 1

Dziś trochę się zmusiłem do tego żeby wsiąść na rower, a że było mokro to zdjąłem z haka Rzadką Birię która wyposażona jest w błotniki i kompletny brak dynamiki. Jak po ośmiu miesiącach jeżdżenia na szosie po szosie wsiądzie się rower trekingowy to się dopiero czuje różnicę. Ale jestem zadowolony ze swojego tryumfu woli! (bo naprawdę mi się nie chciało)



  • DST 29.41km
  • Czas 01:01
  • VAVG 28.93km/h
  • VMAX 36.20km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • HRmax 151 ( 84%)
  • HRavg 132 ( 73%)
  • Kalorie 540kcal
  • Podjazdy 32m
  • Sprzęt Lorella Mortirolo
  • Aktywność Jazda na rowerze

S5 dzień po

Poniedziałek, 13 października 2014 · dodano: 13.10.2014 | Komentarze 0

Lekko po wyścigu - nogi lekko zmasakrowane. Jak wracałem to koło Gołunia zadzwonił Seba więc jazda zrobiła się jeszcze luźniejsza.
Jak na 20:30 w październiku temperatura powala - 17 stopni. Szkoda że to ma się wkrótce skończyć.
Kategoria Po asfaldzie


  • DST 3.77km
  • Czas 00:10
  • VAVG 22.62km/h
  • VMAX 28.70km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • HRmax 166 ( 92%)
  • HRavg 132 ( 73%)
  • Podjazdy 16m
  • Sprzęt Lorella Mortirolo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Rozjazd

Niedziela, 12 października 2014 · dodano: 12.10.2014 | Komentarze 0

No co tam pisać - rozjazd.
Kategoria Po asfaldzie


  • DST 60.90km
  • Czas 01:28
  • VAVG 41.52km/h
  • VMAX 54.70km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • HRmax 174 ( 97%)
  • HRavg 163 ( 91%)
  • Kalorie 1932kcal
  • Podjazdy 201m
  • Sprzęt Lorella Mortirolo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Czwartek w piątek... a nie... w niedzielę

Niedziela, 12 października 2014 · dodano: 12.10.2014 | Komentarze 1

Ostatni kolarski czwartek przypadł w niedzielę. Bywa i tak. Na ten ostatni przewidzieli organizatorzy aż 15 okrążeń. Trochę miałem stracha czy to wytrzymam ale stwierdziłem że nie ma co ględzić tylko jechać. Ogólnie te 15 okrążeń to mignęło jak z bicza strzelił. Pierwsze 3 - ogólnie luz - trzymam się z tyłu i czuję, że tempo jest całkiem całkiem... nawet się nie męczę specjalnie. No jedynie pokazowe przejazdy przez linię mety z prdękością powyżej 50 km/h trochę odczuwam. Gdzieś w połowie wyścigu trochę przypadkiem wychodzę na szpicę peletonu (bo ucieczka poszła już do przodu) - trochę mnie to kosztuje. Jak na kresce pokazują mniej więcej 8 okrążeń do końca, to łapią mnie myśli, czy aby dam radę, ale odganiam je skutecznie. No i jak zostają dwa okrążenia do końca to czuję że dojadę dziś wreszcie w peletonie do końca, co zresztą robię. I tym samym zamykam jazdę z rekordową średnią. A potem dekoracje, obiad i do chaty.

Gonią mnie :)

Peleton nie był wielki... po prostu sami zawodowcy ;)

Lubię tę prędkość

Lansik na koniec




  • DST 12.12km
  • Czas 00:22
  • VAVG 33.05km/h
  • VMAX 47.10km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • HRmax 170 ( 94%)
  • HRavg 151 ( 84%)
  • Podjazdy 46m
  • Sprzęt Lorella Mortirolo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Tor Poznań rozgrzewka

Niedziela, 12 października 2014 · dodano: 12.10.2014 | Komentarze 0

Z Rodmanem na rozgrzewkę... jedno okrążenie na luzie, na dwóch kolejnych dwa depnięcia i się ustawiamy na starcie...


  • DST 39.00km
  • Teren 30.00km
  • Czas 01:59
  • VAVG 19.66km/h
  • VMAX 55.40km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Podjazdy 207m
  • Sprzęt Janek z Czarnolasu
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z FogtBikes wew krzaczorach

Sobota, 11 października 2014 · dodano: 12.10.2014 | Komentarze 3

Z ekipą spod składu zez kuftami co go wew Zalasewie Michał Fogt prowadzi. Wziąłem wiaruchnę na singiel na Kowalskim... podobało się choć drwale trochę gemyli zostawili bo krzoje porozwalali i jechać się nie dało. Ino pary razy fest depłem, bo na drugi dzień po asfaldzie miołem na Torze Poznań poginać ze wiarom na kolarskim czwartku, co był inkszy bo wypodł w niedziele.
Jak wróciłem do chaty to ślubna mnie unerwiła bo mi pedzioła że u Gogola w generalce nie jezdym piunty ino siódmy. Bo nie doczytołem rygulaminu. Ech i plazdingowy puchar poloz tam gdzie... lepij nie będe godoł gdzie :(.