Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi z3waza ze starożytniego miasteczka Pobiedziska. Mam przejechane 74680.40 kilometrów w tym 20878.01 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.70 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy z3waza.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 55.00km
  • Czas 02:04
  • VAVG 26.61km/h
  • VMAX 83.24km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • HRmax 168 ( 93%)
  • HRavg 140 ( 78%)
  • Kalorie 1271kcal
  • Podjazdy 765m
  • Sprzęt Helga
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Helgą na Podkarpaciu

Środa, 12 czerwca 2013 · dodano: 12.06.2013 | Komentarze 3

Wczoraj jakoś się wystraszyłem pogody bo wyglądała tak:

Ale z dużej chmury był mały deszcz i trochę sobie plułem w brodę że jednak się nie wybrałem.
Ale dziś pochmurne niebo nie było mnie w stanie odwieść od pojeżdżenia trochę na rowerze, pojechałem więc w znane już sobie rejony okolic Lubenii, okolice te mają same zalety - fajne pagórki, mały ruch, dobry asfalt - czego więcej chcieć na szosie.
Dziś poeksplorowałem trochę bocznych dróżek co zaowocowało odnalezieniem kilku naprawdę sztywnych podjazdów i bardzo przyjemnych zjazdów. A to wszystko przy okazji robienia siły - no same pozytywy.
Na koniec pojechałem do Sołonki z założeniem że pobiję swój życiowy rekord maxspeeda, no i się udało, byłoby prawdopodobnie jeszcze lepiej, ale przeszkodził mi jadący z naprzeciwka samochód, a że droga jest dość wąska to trochę zcyrałem :)
Ale i tak rekord jest - na liczniku wyszło ponad 83, wg GPSa 87km/h
Jednak do dzisiejszego wyniku Asi troszkę jednak zabrakło ;)
Kolejny maxspeed z Sołonki © Z3Waza

A na koniec kilka zdjęć:
Św. Florian z Hermanowej © Z3Waza

Taki sobie widoczek na świat © Z3Waza

Słit focia przy solance © Z3Waza

Po prostu Sołonka © Z3Waza

Helga na placu zabaw © Z3Waza

I trasa


  • DST 53.00km
  • Teren 53.00km
  • Czas 02:30
  • VAVG 21.20km/h
  • VMAX 44.20km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • HRmax 176 ( 98%)
  • HRavg 165 ( 92%)
  • Kalorie 1718kcal
  • Sprzęt Konik
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kargowa

Niedziela, 9 czerwca 2013 · dodano: 11.06.2013 | Komentarze 6

Ogólnie dupa start z czarnej dupy sektora nr 2 i tak już zostało
Start z czarnej d © Z3Waza

22/34 w kategorii
100/161 open
wszystko jasne
a najgorsze że to wszystko przy naprawdę wysokim jak na mnie tętnie średnim i w sumie bez uczucia zgonu, tylko słabość jakaś okrutna.
D-U-P-A
Kategoria Maraton/XC/CX, Nyndza


  • DST 36.00km
  • Teren 28.00km
  • Czas 01:55
  • VAVG 18.78km/h
  • VMAX 55.60km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • HRmax 169 ( 94%)
  • HRavg 131 ( 73%)
  • Kalorie 1108kcal
  • Podjazdy 193m
  • Sprzęt Konik
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pomykanie po WPNie z FTI

Sobota, 8 czerwca 2013 · dodano: 08.06.2013 | Komentarze 2

Dzisiaj w bardzo wąskim gronie z Pawłem Boberem jako treneiro, oraz dwoma kolegami z FTI. Takie tam mykanie sobie po WPNie - Paweł pokazał kilka miejsc których nie znałem, i kilka które znałem. Ogólnie fajna jazda na luziku z paroma dociśnięciami korby - czyli w sumie dobry trening przed startem. Paweł - powiedział "Do zobaczenia jutro", tzn. zobaczę go na starcie, ale przynajmniej wiadomo kto zgarnia jutro komplet punktów w M4 w Kargowej.

  • DST 61.00km
  • Czas 02:26
  • VAVG 25.07km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt Helga
  • Aktywność Jazda na rowerze

Cztery razy po dwa razy

Czwartek, 6 czerwca 2013 · dodano: 06.06.2013 | Komentarze 2

Dalej na przeziębieniu wybrałem się na trening siły czyli podjazdy na Osową. Treneiro nasz Artur zapowiedział że dziś podjeżdżamy 16 razy - dwa razy po cztery od szosy Poznań-Mosina i dwa razy po cztery spacerową. Noga była świeża bo od soboty za wiele nie jeździłem więc pierwsze podjazdy weszły nieźle, potem było już gorzej. Koniec końców zrobiłem ich 15 i tak nieźle - na koniec jeszcze tempówki na trasie do Rogalinka. A i jeszcze dołączył do nas kolega z Katowic z Gomoli chyba Tomasz Brzozowski. Gość był na delegacji i mu polecili Osową do poćwiczenia - mówił że się zdziwił widząc tam taką liczbę kolarzy. No cóż... nasza okolica nie obfituje w podjazdy, za to obfituje w bajkerów :D
Dziś padła mi cała elektronika pokładowa więc odległość zmierzyłem szyszką sosnową o ustandaryzowanym wymiarze ;)

  • DST 17.00km
  • Czas 01:16
  • VAVG 13.42km/h
  • VMAX 52.70km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • HRmax 169 ( 94%)
  • HRavg 138 ( 77%)
  • Kalorie 827kcal
  • Sprzęt Konik
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po Dziewiczej z PB

Wtorek, 4 czerwca 2013 · dodano: 06.06.2013 | Komentarze 0

Zośka przywiozła z wycieczki do Kołobrzegu jakąś zarazę i oczywiście ją rozsiała po domownikach wliczając w to mnie. I tak na przeziębieniu pojechałem na trening - pogoda w dodatku była z tych do dupy - nie wiadomo jak się ubrać, niby 16 stopni a pochmurno i wieje zimny wiatr. W efekcie w bluzie kolarskiej pociłem się jak mysz i w ogóle źle mi się jeździło. Ale co sobie popodjeżdżałem to moje.

  • DST 9.00km
  • Teren 4.00km
  • Czas 00:38
  • VAVG 14.21km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Konik
  • Aktywność Jazda na rowerze

Parada rodzinna w Wyrzysku

Niedziela, 2 czerwca 2013 · dodano: 06.06.2013 | Komentarze 0

Był to bardzo ekstremalny rajd - trzeba było mieć oczy dookoła głowy bo dzieci wykonywały gwałtowne manewry wyprzedzając nieistniejących przeciwników. Moja własna córka Marta usiłowała mnie skasować skręcając nagle z prawa na lewo nie bacząc że jadę obok. Potem Zośce spadł kucyk uwiązany do kierownicy więc zatrzymała się nagle rzucając rower na środku drogi... mówię wam tylko 9 kilometrów a emocji więcej niż w niejednym maratonie.

  • DST 59.00km
  • Czas 02:01
  • VAVG 29.26km/h
  • VMAX 41.62km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • HRmax 161 ( 89%)
  • HRavg 143 ( 79%)
  • Kalorie 1353kcal
  • Sprzęt Helga
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przez cztery powiaty

Sobota, 1 czerwca 2013 · dodano: 01.06.2013 | Komentarze 1

Dawno nieuczęszczaną trasą przez cztery powiaty, kto zna ten wie kto nie to nie.
Jazda w samotności na szosie o dziwo dała mi całkiem sporo przyjemności i wcale nie było nudno - może dlatego, że właśnie dawno tamtędy nie jechałem. Trochę wiało, trochę padało, a noga się obracała, a rower jechał, było pusto, zielono, wiosennie, spokojnie i przyjemnie.

  • DST 42.00km
  • Czas 01:31
  • VAVG 27.69km/h
  • VMAX 46.40km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • HRmax 159 ( 88%)
  • HRavg 124 ( 69%)
  • Kalorie 919kcal
  • Sprzęt Helga
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zabrałem Sebę na przesłuchanie :)

Piątek, 31 maja 2013 · dodano: 31.05.2013 | Komentarze 2

Wypytać gdzie też oni z moją żoną się wybierali - zobaczyć krzywą wieżę, zjeść piernika, a może polansować się po Bulwarze Filadelfijskim?
W każdym razie pojechaliśmy sobie wzdłuż S5 na Łubowo i z powrotem. Potem herbatka u Seby i powrót do domu. Przyjemny rozjazdowy trip.

  • DST 98.00km
  • Czas 03:06
  • VAVG 31.61km/h
  • VMAX 58.84km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • HRmax 173 ( 96%)
  • HRavg 145 ( 81%)
  • Kalorie 2327kcal
  • Sprzęt Helga
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dymy nad Mosiną

Czwartek, 30 maja 2013 · dodano: 30.05.2013 | Komentarze 3

Dziś kolejny wyjazd z cyklu FTI.
Nasz treneiro postarał się o zapewnienie nam świątecznych atrakcji - po rozgrzewkowym przejeździe do Mosiny zaaplikował nam serię podjazdów. A potem długą jazdę w bardzo szybkim tempie - mieliśmy po wyjściu na czoło jechać 5 minut z kadencją 110. Ja nie dotrwałem do swojej kolei, bo kiedy Artur wyszedł na zmianę to tempo wzrosło do 47km/h jakoś się trzymałem do skrętu w Grabianowie, ale po wyjściu z zakrętu trochę zostałem - niestety zakręty nie są moją mocną stroną i musiałem doganiać, w efekcie tętno poszybowało w górne rejony, a przy tej prędkości nie miało jak spaść. No i stało się to się musiało stać - poczułem jak łyda się betonuje i jedyne co mi zostało to powąchać dym oddalającego się peletoniku. Tak samotnie wykonałem zlecone zadanie - kadencja 110 przez 5 minut - z tym że już w spacerowym tempie 35km/h. Z kolegami spotkałem się w Czempiniu - stamtąd wróciliśmy tą samą trasą na Mosinę. Po drodze złapaliśmy Jacka który strzelił z koła już nieco wcześniej. Potem był już spokojny powrót... niewyżyci pojechali jeszcze na Pożegowską w Mosinie. Ci wyżyci bardziej (w tym ja) wrócili do Poznania. Ogólnie to był wyjazd z serii "zapach napalmu o poranku". Lubię TO!
Ślad trasy pożyczony od Jacka


  • DST 12.00km
  • Czas 00:28
  • VAVG 25.71km/h
  • VMAX 52.62km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Helga
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rowery wodne z Sebą

Środa, 29 maja 2013 · dodano: 29.05.2013 | Komentarze 1

Seba zajechał do mnie - mieliśmy pojechać na rower, ale że padało to pogadaliśmy o starych Polakach, a potem odprowadziłem go rowerem do domu - i to wystarczyło żeby zmoknąć... ale i tak było fajnie :)